Palenie w piecach. Kontrole z dronem i mandaty od strażników miejskich w Koszalinie

Rozmowa z Piotrem Simińskim, szefem Straży Miejskiej w Koszalinie

Taka statystyka mniej więcej odpowiadałaby średniej rocznej. Przez 12 miesięcy strażnicy przeprowadzają bowiem około 1300 kontroli, z czego około 10 procent kończy się postępowaniem mandatowym. Kary finansowe wynoszą od 20 do 500 zł. Zdarzają się recydywiści i przypadki takie kierowane są na drogę sądową. A tutaj kary wynosić mogą kilka tysięcy złotych.

W ramach walki ze smogiem i zanieczyszczeniem powietrza przez cały rok trwają kontrole koszalińskich strażników miejskich. Ci, wyposażeni w nowe technologie, mają m.in. za zadanie sprawdzanie palenisk przydomowych w sezonie grzewczym. - Ludzie w piecach palą najczęściej opakowaniami plastikowymi, torebkami foliowymi, zepsutymi zabawkami, a także tekstyliami, niepotrzebnymi już ubraniami. I nie wszyscy zdają sobie sprawę z zagrożeń, tłumacząc to tym, że po spaleniu przedmiotu problem znika - mówił komendant Simiński. Zanieczyszczenie środowiska to jedno, ale pojawia się również kwestia zagrożenia zdrowia i życia w przypadku pożaru. A dojść może do niego w wyniku nadmiernie wysokich temperatur, które powstają przy spalaniu toksycznych śmieci. Zapala się sadza zalegająca w kominie. Praktycznie nie ma tygodnia, by strażacy w naszym regionie nie byli wzywani do gaszenia przewodów kominowych.

Dron, za pomocą którego można precyzyjnie kontrolować teren oraz to, czym mieszkańcy palą w swoich piecach, wyposażono w szereg czujników (te wrażliwe są na kilka parametrów chemicznych: pyły zawieszone PM 1; PM 2,5, PM 10 oraz formaldehyd, cząsteczki organiczne, chlorowodór, amoniak), a także nowoczesne kamery, w tym termowizyjną, czyli wykrywają źródła ciepła.

Jak więc widać, współczesna technologia umożliwia wykrycie sprawców, nawet w przypadku zabudowy wielomieszkaniowej. Dron skanerem w kamerze termowizyjnej może dokładnie prześledzić przewody kominowe i dotrzeć do źródła.Warto zaznaczyć, że mamy obowiązek wpuszczenia strażnika miejskiego na kontrolę, o czym mówi artykuł 225 Kodeksu Karnego, mówiący o "utrudnianiu lub udaremnianiu wykonywania czynności służbowych osobie uprawnionej do przeprowadzania kontroli w zakresie ochrony środowiska lub osobie do pomocy jej przybranej albo osobie uprawnionej do kontroli w zakresie inspekcji pracy lub osobie do pomocy jej przybranej". A za to grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.