Święto Niepodległości w Kołobrzegu
"Ołtarzyk" utworzyli działacze Solidarności na wieść o tragedii w Kopalni Wujek. Uczestnicy manifestacji sprzed 30 lat, rozpędzani przez oddział ZOMO i wyłapywani, pałowani, zatrzymywani także w kilka dni po wydarzeniach, płacili wysoką cenę za chęć uczczenia 11 listopada. Za "wznoszenie wrogich okrzyków" i "udział w zbiegowisku" stawali przed sądem i kolegium do spraw wykroczeń, otrzymując wyroki więzienia w zawieszeniu lub nierealne do spłaty kary grzywny.
Sobotnie spotkanie pod bazyliką, zorganizowało Stowarzyszenie Przywracania Pamięci Kołobrzeg 80. Poprowadził je internowany od 13 grudnia 1981 r. do 5 stycznia 1982 r. Janusz Grudnik. Wśród zebranych pojawili uczestnicy wydarzeń sprzed 30 lat, wśród nich m.in. przez lata polonistka w kołobrzeskim liceum, Zbigniewa Buszta, wtedy organizatorka wieczorów patriotycznyczno - religijnych, w ukarana za udział w manifestacji karą 10 tys. zł, kilkakrotnie przekraczającą jej wynagrodzenie.
Na spotkaniu pod bazyliką nie pojawił się nikt z urzędujących władz. Spod bazyliki, zebrani spotkali się na mszy świętej u Ojców Franciszkanów.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?