Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pan Wiesław wygrał z nami nowy samochód [wideo]

Marzena Sutryk
- Bardzo się cieszę, że udało nam  się wygrać samochód w loterii Głosu - mówi Wiesław Wysokiński z Koszalina. Ma 56 lat. Na co dzień zarządza budynkiem przy ul. Krakusa i Wandy w Koszalinie, w którym  działa m. in. Carrefour.
- Bardzo się cieszę, że udało nam się wygrać samochód w loterii Głosu - mówi Wiesław Wysokiński z Koszalina. Ma 56 lat. Na co dzień zarządza budynkiem przy ul. Krakusa i Wandy w Koszalinie, w którym działa m. in. Carrefour. Radek Koleśnik
W środę w redakcji Głosu przeprowadziliśmy kolejne losowanie nagród w loterii.

Trwa loteria Głosu "Wygraj mieszkanie z Głosem". Stąd wczorajsze losowanie kolejnej puli nagród. Na tym oczywiście nie koniec, a więc nadal zbierajcie Państwo kupony, bo warto! Przykładem tego jest Wiesław Wysokiński z Koszalina. To on wylosował wczoraj nowiutkiego citroena C1. A dowiedział się o tym od... bratowej.

Podczas losowania, gdy wiadomo było, kto został posiadaczem auta, próbowaliśmy skontaktować się z panem Wiesławem. Niestety, na kuponach podał on nieaktualny - jak się potem okazało - numer telefonu komórkowego. W odpowiedzi słychać było tylko automatyczną sekretarkę. Na szczęście bratowa pana Wiesława śledziła na żywo relację z losowania na naszej stronie internetowej www.gk24.pl i to ona zadzwoniła z radosną nowiną do Wiesława Wysokińskiego.

Kolejne losowanie w loterii Głosu za nami! Sprawdź listę zwycięzców [wideo]

- Nawet zapomniałem, że w środę miało być losowanie - mówił nam później pan Wiesław. - A bratowa dzwoni i mówi: wiesz, że wygrałeś citroena w Głosie? A ja zdziwiony, że nie wiem, ale bardzo się ucieszyłem. Tym bardziej że zastanawialiśmy się z żoną nad kupnem jakiegoś małego samochodu dla niej. Bo mamy jeden - toyotę yaris - i jeździmy nim na zmianę. Żona jeszcze nic nie wie, bo nie mogę się do niej dodzwonić, ale plan jest taki, by to żona jeździła tym nowym citroenem. Na pewno będzie szczęśliwa - cieszył się pan Wiesław.

Potwierdzamy, rozmawialiśmy też wczoraj z małżonką pana Wiesława - ucieszyła się, i to bardzo. - Tak, mąż mi obiecał, że będę jeździć nowym autem. Nie mogłam uwierzyć w nasze szczęście, ale sprawdzałam na gk24.pl i rzeczywiście wygraliśmy!

Wiesław i Jadwiga Wysokińscy mówią, że razem grali w loterię Głosu: - Raz ja dostarczałem kupony, raz żona. I okazuje się, że warto było próbować.
- Bo kto nie gra, ten nie wygrywa - dodaje uradowana pani Jadwiga.

- Oczywiście gramy dalej, teraz przecież czas na mieszkanie - mówi pan Wiesław.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!