Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panie ratują kościół

Rajmund Wełnic
Dzielne mieszkanki Węgorzewa porwały się na nierealne zdawałoby się zadanie uratowanie kościoła. Możemy im w tym pomóc.
Dzielne mieszkanki Węgorzewa porwały się na nierealne zdawałoby się zadanie uratowanie kościoła. Możemy im w tym pomóc. Rajmund Wełnic
Mieszkańcy Węgorzewa Szczecineckiego walczą o uratowanie drewnianego kościółka z początków XVII wieku. To dosłownie ostatnia chwila, aby ocalić cenny zabytek.

Osoby chcące wspomóc remont kościoła w Węgorzewie Szczecineckim przekazując jakieś przedmioty na loterię proszone są o kontakt telefoniczny pod numerami 502 529 120 lub 669 036 609. Numer konta i bliższe informacje o inwestycji można też znaleźć na facebooku wpisując hasło "węgorzewo szczecineckie".

Na pierwszy rzut oka - na drugi zresztą też - szachulcowy kościół w Węgorzewie koło Szczecinka wygląda, jakby zaraz miał się przewrócić. Powykrzywiane ściany, odrapane mury, odpadający tynk, a nawet fragmenty cegieł, sfatygowane belki konstrukcyjne.

- To właściwie kościół w kościele - sołtys wsi Jolanta Stępniak prowadzi do środka i pokazuje, że wewnątrz zabytku zbudowano… drugą świątynię. - Jeszcze za PGR-ów to zrobili, inaczej kościół dawno by się zawalił, choć niestety przy okazji przepadły zabytkowe wnętrza. Ale dziś i to już nie wystarcza, bo wiekowe elementy budowli dosłownie się rozsypują. - Podczas ostatniej mszy księdzu kapało na nos z sufitu - ludzie nawet nie chcą zgadywać, jak pod spodem wygląda dach. Każda większa wichura wywołuje drżenie serca, czy kościelna wieża to przetrwa? - W środku to boimy się głośniej śpiewać - dodają.

Wizja utraty świątyni zmobilizowała do działania społeczność niewielkiego (227 dusz) Węgorzewa. Traf chciał, że na czele stanęły same panie - sołtysowa, jej szwagierka Elżbieta Stępniak, Maria Zientek z koła gospodyń wiejskich i Klaudia Zientek, reprezentująca młode pokolenie. - Od dwóch lat zbieramy środki na remont - mówi pani Maria. Były już dwa festyny, każda rodzina opodatkowała się przekazując rocznie 120 zł, a i ksiądz trzecią tacę w miesiącu odkłada na renowację. Przepadł za to wniosek o dofinansowanie z funduszy unijnych. - Nie wszyscy jednak się dokładają - wzdychają panie. - Część ma to w nosie, inni mówią, że zapłacą, jak zobaczą, że coś się dzieje. Na razie na koncie zebrano 32 tys. zł, 30 tys. zł dorzuci gmina Okonek, ale te pieniądze trzeba wydać w tym roku. I dlatego, choć koszt remontu szacuje się na przynajmniej 200 tys. zł, prace zaczną się niebawem.

Prawdę mówiąc, to nie wiadomo, za co się najpierw chwycić. Ale chyba za dach, naprawdę będąc w opłakanym stanie. Trzeba będzie pieczołowicie zdjąć łupki, jakimi kościółek jest pokryty, wzmocnić konstrukcję dachu i ponownie przykryć zabytkowym poszyciem. Ale jak to zrobić nie ruszając równie wiekowych szachulcowych murów? Oj, ciężkie to zadanie… A trzeba byłoby jeszcze wymienić instalację elektryczną, o takich zbytkach, jak położenie nowej posadzki nawet nie wspominając.

Przedsiębiorcze panie nie siedzą jednak z założonymi rękoma. Już rozpoczęły zbieranie fantów na loterię dożynkową, z której dochód przeznaczą na remont. - Ludzie mają wiele niepotrzebnych rzeczy , a nam mogą posłużyć i pomóc w uzyskaniu zysków przeznaczonych na szczytny cel - mówi Maria Zientek prosząc Czytelników "Głosu" o przekazywanie różnych przedmiotów na loterię. - Jesteśmy w stanie przyjechać i odebrać ofiarowane rzeczy.
Kościół poewangelicki pw. św. Stanisława w Węgorzewie pochodzi z roku 1621 r. Wieże dostawioną w roku 1792, wyremontowano w roku 1970. Wnętrza odnowiono kilkanaście lat później. Kościół szachulcowy konstrukcji słupowo - ramowej wypełnionej cegłą. Orientowany. Późnobarokowy ołtarz główny z XVIII wieku, ambona z wieku XVII.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!