Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Papierosy wydłużają drogę do dobrobytu

Supernowa
Fot. Jerzy Szych
Lekarze ze Światowej Organizacji Zdrowia szacują, że alkohol i tytoń zabijają co roku około 7 mln osób na świecie.

- Mimo niezliczonych kampanii społecznych mających zniechęcić do obu nałogów, liczba ich ofiar od lat systematycznie rośnie - mówi prof. Jürgen Rehm, ekspert szwajcarskiego Instytutu Badań nad Uzależnieniami. Według oceny jego zespołu głównym zabójcą jest tytoń. Odpowiada on za blisko 5 mln przedwczesnych zgonów rocznie. - To o milion więcej niż dziesięć lat temu - uważa Rehm. Alkohol uśmierca rocznie około 2 mln ludzi. Oba nałogi rozpowszechniają się błyskawicznie w krajach, które znajdują się w fazie przyspieszonego rozwoju gospodarczego, takich jak Indie czy Chiny.

Tymczasem eksperci Banku Światowego przestrzegają, że państwa, którym zależy na długotrwałym rozwoju gospodarczym, powinny prowadzić wojnę z papierosami. Palenie tytoniu jest nie tylko poważnym problemem zdrowotnym, ale także ekonomicznym. Papierosy są bowiem główną przyczyną wielu rodzajów nowotworów oraz niezliczonych dolegliwości układu krwionośnego. A chore społeczeństwo to chora gospodarka - przestrzegają w swoim raporcie. Według prognoz Banku Światowego tytoń stanie się wkrótce główną przyczyną przedwczesnych zgonów na świecie. Za ćwierć wieku będzie ich 10 mln rocznie.

Bank Światowy proponuje krajom podjęcie kilku radykalnych działań, dzięki którym można byłoby ograniczyć sprzedaż i konsumpcję wyrobów tytoniowych. Po pierwsze należy znacznie podwyższyć wysokość podatku, którym obciążane są papierosy; po drugie, trzeba wprowadzić całkowity zakaz reklamowania wyrobów tytoniowych; wreszcie po trzecie, konieczne jest uruchomienie rządowych programów wychodzenia z nałogu.

Z doświadczeń wielu krajów wynika, że podniesienie podatków na papierosy jest skutecznym sposobem na ograniczenie ich konsumpcji. Według danych zamieszczonych w raporcie wzrost podatku akcyzowego o 10 proc. przyczynia się do spadku sprzedaży wyrobów nikotynowych średnio o kilka procent. Eksperci uważają, że wyroby tytoniowe powinny być obciążane tak wysoką akcyzą, aby stanowiła ona aż 80 proc. ich ceny. Tak zrobiono w wielu państwach zachodnich i przyniosło to dobry efekt.

Istnieje jednak ryzyko, że drastyczne podwyższenie podatków doprowadzi do zalania rynku tanimi papierosami z przemytu. W rezultacie sprzedaż legalnych produktów rzeczywiście spadnie i to znacznie. Zarazem jednak kontrabanda sprawi, że konsumpcja wyrobów tytoniowych utrzyma się na dodatkowym poziomie. Dlatego wojna z nikotyną powinna się toczyć na kilku frontach równocześnie. Jeśli chce się wygrać trzeba też dokładnie uszczelnić granice, zwalczać korupcję wśród urzędników celnych oraz zadbać o rygorystyczne egzekwowanie prawa. To - jak przyznają eksperci - oznacza wydatki, ale znacznie więcej kosztuje zaniechanie działań. Każdy rodzaj przemytu jest bowiem niebezpieczny dla gospodarki kraju, a tym samym dla jego obywateli - konkluduje raport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!