Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parkometry zastąpią parkingowych

Karol Skiba
Inkasenci pracują na kołobrzeskich ulicach od 2005 roku, wśród nich Jacek Gęsiarz. Nie narzekają na pracę, mimo że jest bardzo ciężka. Boją się jej utraty, gdy zastąpią ich automaty.
Inkasenci pracują na kołobrzeskich ulicach od 2005 roku, wśród nich Jacek Gęsiarz. Nie narzekają na pracę, mimo że jest bardzo ciężka. Boją się jej utraty, gdy zastąpią ich automaty. Karol Skiba
W Kołobrzegu mają się pojawić parkometry. Kiedy? Najwcześniej w wakacje. Jednak inkasenci już dzisiaj obawiają się, że przez maszyny mogą stracić pracę.

A pracować chcą. I to mimo bardzo trudnych warunków do pracy.

Zimno? Deszcz? Mokry śnieg? Możesz się schować. Ale na chodnikach wciąż pozostają inkasenci parkingowi. - Oni mają ciężką robotę. Schować się przed zimnem nie mają gdzie. Przykro na nich patrzeć w taką pogodę - pochylił się wczoraj nad losem parkingowych nasz Czytelnik, pan Janusz. - A czy wiecie, że oni nie mają się nawet gdzie załatwić? - zapytał.

Władze Kołobrzegu zapewniają, że nie zostawiły inkasentów bez zaplecza socjalnego. - Mogą przecież korzystać z pomieszczeń Urzędu Miasta i tutaj się czegoś ciepłego napić, coś zjeść i ogrzać się - mówi Michał Kujaczyński, rzecznik kołobrzeskiego ratusza. - Wiem, że praca tych ludzi jest bardzo ciężka. Dlatego właśnie poszukiwaliśmy cały czas nowych rozwiązań dla nich.
I to rozwiązanie rzeczywiście znaleziono. Parkingowych zastąpią maszyny.

- Postawiliśmy na parkometry, które sprawdziły się w innych miastach. One rzeczywiście zastąpią inkasentów. Jednak wszystko na razie jest w fazie przygotowań i z pewnością zajmie kilka miesięcy - dodaje szybko rzecznik.

Sami zainteresowani twierdzą, że zagwarantowano im pracę do czerwca. Mimo trudnych warunków, pracować chcieliby jednak jeszcze dłużej. - Właściwie to lubię swoją robotę, choć rzeczywiście czasami jest ciężko - przyznaje Jacek Gęsiarz, inkasent. - Zwłaszcza wtedy, gdy jest strasznie zimno. Ale pracować trzeba. Wcześniej sześć lat siedziałem na bezrobociu i jestem zadowolony, że teraz mam pracę. Tylko co będzie po tym, jak ustawią parkometry?

Inkasenci liczą, że po postawieniu automatów nie zostaną jednak zwolnieni. - Dostaliśmy już nawet zapewnienie od prezydenta, że część z nas otrzyma pracę przy parkometrach. Pozostała część zostanie rozdzielona do różnych spółek miejskich w zależności od wykształcenia - powiedział nam jeden z parkingowych. Potwierdza to sam Janusz Gromek. - Ci ludzie nie zostaną na lodzie - zapewnił nas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!