Parkowanie tylko z kartą

Chodzi o parking przy sklepie rowerowym. Przy wjeździe pojawił się znak B-1, zakazujący ruchu w obu kierunkach. Znak nie dotyczy jedynie właścicieli pojazdów z kartą parkingową dla budynków przy ul. Władysława IV 22, Monte Cassino 14 i 16 oraz służb miejskich. - Ja też mieszkam na Przylesiu i przy moim bloku często nie mogę znaleźć miejsca parkingowego. Dlaczego, skoro tak często właśnie na wspomnianym parkingu wieczorem były puste miejsca, nie mogę już zostawiać tam swojego auta? - pyta koszalinianin.

Na spornym parkingu głosów oburzenia usłyszeliśmy więcej. - Przyjeżdżam średnio dwa razy w tygodniu na sąsiadującą z parkingiem pocztę, żeby nadać dość ciężkie paczki. Najwygodniej jest dotrzeć do niej skręcając na parking z ul. Władysława IV. Teraz już nie mogę tego robić. Przecież to absurd wyłączać z użytku parking, który był dla mieszkańców dostępny od lat! - denerwował się pan Maciej. - Lepiej nie ryzykować. Strażnicy miejscy pojawiają się tu dość często - dodał jeden z przechodniów.

- Na parkingu dostępnych jest 45 miejsc postojowych, ale należą one do spółdzielni Przylesie, nie do miasta. Wiemy natomiast, że mieszkańcom wydano 110 kart postojowych - informuje Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego magistratu.

Sprawę, przywołując przepisy Ustawy o spółdzielniach, wyjaśniła Bożena Bogacka, zastępca prezesa Przylesia. - Parking należy do tych nieruchomości, których mieszkańcy go utrzymują i za niego płacą. W tym przypadku to lokatorzy nieruchomości przy ulicy Władysława IV 22 oraz Monte Cassino 14 i 16. Mimo ponoszonych kosztów mieszkańcy często nie mieli możliwości pozostawienia aut na własnym parkingu. Parkowali tu nawet mieszkańcy nieruchomości położonych po drugiej stronie ulicy, czyli spoza terenu administrowanego przez spółdzielnię. To na wniosek mieszkańców wprowadzone zostały karty parkingowe - zaznaczyła.