Przez lata pojemniki na używane ubrania obsługiwały prywatne firmy, które miały jedynie podpisane umowy z organizacjami charytatywnymi. Dla wielu osób sposób wykorzystywania darów był jednak niejasny i, z powodu ograniczonego zaufania po prostu nie korzystali z pojemników. Teraz mogą mieć pewność, że rzeczy trafią we właściwe ręce. - Ludzie coraz częśćiej pytali nas czy mamy coś wspólnego z tymi pojemnikami, dlatego postanowiliśmy ustawić własne - mówi Dorota Gruszeczka z koszalińskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża. - Fundacja Espersen ufundowała nam sześć pojemników, które już ustawiliśmy na kilku osiedlach.
To udogodnienie nie tylko dla PCK, ale przede wszystkim dla darczyńców, którzy nie muszą już specjalnie wozić rzeczy do siedziby organizacji. - Efekt jest taki, że w ciągu tygodnia zebraliśmy 300 kilogramów ubrań. Segregujemy je i udostępniamy potrzebującym w naszym specjalnym sklepiku - wskazuje Dorota Gruszeczka.
Rzeczy nie nadające się do noszenia, zostają przeznaczone na czyściwo lub zagospodarowane w taki sposób, by nic się nie zmarnowało i pomogło uzyskać dodatkowe pieniądze na pomoc potrzebującym. - Przynosić można nie tylko obrania, ale także na przykład pościel, koce. Prosimy tylko, aby nie były to rzeczy zniszczone, a przede wszystkim, by były czyste. Nie upokarzajmy tych osób, które przychodzą po pomoc - apeluje przedstawicielka PCK.
Pojemniki z logo PCK znajdują się na przy następujących ulicach: Rzemieślnicza, Spółdzielcza, Sikorskiego, Bosmańska (dwa) oraz Franciszkańska. - Jeśli znajdziemy sponsorów i otrzymamy zgodę zarządców kolejnych osiedli, to planujemy ustawienie większej liczby pojemników - zapowiada Dorota Gruszeczka.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?