W czwartek, z petycją podpisana przez 1,7 tys. mieszkańców poszli do prezydenta. - Moglibyśmy nazbierać i więcej, ale chcieliśmy złożyć tę petycję jak najprędzej, bo do sezonu niedaleko, a rozumiemy, że Komunikacja Miejska potrzebuje czasu na organizację nocnych połączeń - usłyszeliśmy od Kamila Barwinka.
Do petycji dołączyli mapkę z wytyczoną, ich zdaniem optymalna trasą. Członkowie stowarzyszenia chcą by nocna linia działała choćby przez 1,5 miesiąca sezonu, czyli lipiec i ile się da sierpnia. Zakładają, że skoro teraz autobusy "dzienne" kończą pracę ok. godz. 23, to pierwszy nocny mógłby ruszać z Podczela około północy, a ostatni ok. godz. 4. - Wystarczyłyby choć trzy takie kursy co noc - mówią. Cena biletu? Gdyby kosztował nawet 6 - 7 zł i tak byłby tańszy niż kurs taksówką.
Trasę nocnego autobusy wytyczyli tak, by wiodła nie tylko w pobliżu miejsc, w których w sezonie tradycyjnie odbywają się największe imprezy, ale przy szpitalu i nocnych aptekach.
Z petycją do prezydenta poszli: Dorota Oyedemi, Kamil Barwinek, Piotr Rzepka, Mateusz Stawicki, Dariusz Szyroczyński i Adam Widomski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?