Zobacz także: Otwarcie przebudowanej ul. Władysława IV w Koszalinie. Mówi prezydent Piotr Jedliński
- Jest dokładnie pięciu oferentów, teraz ich propozycje zostaną poddane weryfikacji - poinformował nas Mateusz Grzeszczuk, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Szczecinie. To właśnie szczeciński oddział GDDKiA ogłosił przetarg i wybierze najkorzystniejszą ofertę. A tę najkorzystniejszą - przynajmniej pod względem finansowym - przedstawiło konsorcjum trzech firm: Polbud Pomorze, które jest liderem, Miejskie Przedsiębiorstwo Dróg i Mostów oraz Wibra Recycling. Oferta opiewa na kwotę dokładnie 448.910.131,89 złotych. Zainteresowanych dokończeniem budowy obwodnicy jest jednak pięciu wykonawców, a wszyscy zaoferowali skrócenie terminu wykonania inwestycji do 19 miesięcy i wydłużenie gwarancji, m. in. na ekrany akustyczne.
Obwodnica Koszalina i Sianowa ma łącznie 21,1 km długości. Na razie oddane do użytku są trzy odcinki: od węzła Bielice do węzła Koszalin Wschód, połączenie z ulicą Szczecińską oraz końcowy fragment obwodnicy od węzła Sianów Wschód. To łącznie około 13 km nowej trasy. Brakuje więc około 7 kilometrów, ale najważniejszych, bo to właśnie przez brak tego odcinka ruch samochodowy wciąż prowadzony jest przez Koszalin i Sianów.
- Na odcinku między węzłami Koszalin Wschód i Sianów Wschód wystąpiły skomplikowane warunki gruntowe, odmienne od wcześniej stwierdzonych. Podłoże, ze względu na bardzo specyficzną i rzadko spotykaną budowę związaną z występowaniem drugiego poziomu wód gruntowych pod ciśnieniem, nie nadawało się do zastosowania pierwotnie przewidzianej technologii budowy. Problemem były również samowypływy, w których zwierciadło wody stabilizowało się nawet dwa metry powyżej poziomu terenu - przypomina Mateusz Grzeszczuk. - Próby zastosowania nasypu przeciążeniowego i mikrowybuchów nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Wobec braku porozumienia z dotychczasowym wykonawcą, odcinek między węzłami Koszalin Wschód i Sianów Wschód został wyłączony z pierwotnego kontraktu na budowę obwodnicy.
Początkowo szacowano, że na dokończenie trasy trzeba będzie wydać 200 - 250 milionów złotych. Tę kwotę - jak już wiemy - można włożyć między bajki. Dokończenie będzie kosztowało około 500 milionów złotych. Zdecydowano o całkowitej zmianie rozwiązań projektowych w tym miejscu. Zamiast przejścia drogi pod linią kolejową i co za tym idzie zagłębienia się w skomplikowany geologicznie obszar, została zaprojektowana estakada o długości niemal 800 metrów. Obiekt ten będzie przechodził nad linią kolejową.
Projekt - słyszymy - jest już gotowy i ma pozwolenie na budowę. Wykonawca - po jego wybraniu - będzie więc miał 19 miesięcy na oddanie trasy do użytku. Szacuje się, że nową trasą, omijając Koszalin i Sianów, pojedziemy pod koniec 2023 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?