Ostatni mecz w sezonie 2023/2024 na stadionie przy ul. Fałata miał jednostronny przebieg. Gwardia dyktowała warunki na murawie stwarzając liczne sytuacje do zdobycia bramek. Skończyło się na pięciu, ale równie dobrze mogło paść dwa razy więcej. Goście wiele razy ratował bramkarz Arkadiusz Głąb. W kilku sytuacjach nie popisali się też strzelający.
Wynik otworzył w 14. minucie Patryk Smykowski, dobijając jako drugi - po Cezarym Zalewskim - strzał Marcela Graczyka. Na kolejne trafienie czekano do 27. minuty. Smykowski wystąpił tym razem w roli asystenta, a Zalewskiemu pozostało tylko posłanie piłki do pustej bramki. Ten ostatni mógł zakończyć pierwszą połowę z 2-3 golami. M.in. w 41. minucie trafił w słupek.
Po zmianie stron na trzeciego gola dla Gwardii czekano niespełna kwadrans. W 59. minucie Zalewski otrzymał podanie od Mateusza Marszałka, ograł bramkarza gości i posłał piłkę do bramki. Dwa pozostałe gole padły w końcówce meczu. W 85. minucie sam na sam z Głąbem znalazł się Marszałek i posłał piłkę do siatki ładną podcinką. Pięć minut później hattricka skompletował Zalewski, uderzając bez przyjęcia z okolic 16 metra.
Po wygranej z Olimpem, Gwardia ma na koncie 84 punkty. Szansy na wyprzedzenie liderującego Wybrzeża Rewalskiego Rewal (89 pkt) już nie ma, ale w czwartek zapewniła sobie miejsce w trójce na koniec sezonu. W ostatniej serii (15.6) pojedzie do zdegradowanej już Odry Chojna i powinna tam przypieczętować drugą lokatę.
Mbappe nie zagra z Polską?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
