Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięć meczów i pięć zwycięstw MKP Szczecinek

Rajmund Wełnic
Akcja MKP (niebieskie stroje) pod bramką Wiekowianki
Akcja MKP (niebieskie stroje) pod bramką Wiekowianki Rajmund Wełnic
Mecz czwartej kolejki IV ligi pokazał, że zawodnicy MKP nie spalili się w roli faworyta. - Chcąc liczyć się w walce o awans nie można gubić punktów z średniakami i zespołami z dołu tabeli , bo potem nie ma jak ich odrobić - mówi Zbigniew Węglowski, grający trener MKP Szczecinek. - Na razie graliśmy właśnie z takimi drużynami i komplet punktów cieszy, a życie pokaże, co przyniosą następne rundy. Na razie nie myślimy o awansie, cieszymy się grą, chcemy wygrywać.

Sobotni mecz rozpoczął się minutą ciszy, którą piłkarze i kibice uczcili pamięć zmarłego przedwcześnie byłego piłkarza Darzboru Szczecinek Jacka Bednarczyka. Goście z Hutnika Szczecin uwidentnie przyjechali do Szczecinka z zamiarem wywiezienia punktu. Prawie całym zespołem stali na swojej połowie licząc na kontry. Taktyka taka sprawdzała się do 38. minuty, gdy Zbigniew Węglowski wykorzystał sytuację i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza gości. Po przerwie formalności po ładnej akcji dopełnił kapitan Maciej Góra. 2:0 i było po meczu, a miejscowi mieli jeszcze okazję z rzutu karnego. Niestety, nie wykorzystał go Grzegorz Kozanko. Jego błąd przy 1:0 o mało co też nie kosztował utraty prowadzenia jeszcze w pierwszej połowie. Nasz gracz się pośliznął i napastnik Hutnika stanął sam na sam z bramkarzem Patrykiem Wilczyńskim, który uratował sytuację. W środę klub ze Szczecinka pojechał do Wiekowa, aby z tamtejszą Wiekowianką zagrać mecz 5. kolejki. Skończyło się pogromem beniaminka 6:0 i umocnieniem MKP na fotelu lidera z kompletem punktów.

Co jeszcze dzieje się w klubie ze Szczecinka? Z Hutnikiem w zespole zadebiutował Bartek Knajdrowski, były piłkarz Wielimia, który wraz z bratem kontynuuje karierę w MKP_Szczecinek, który przypomnijmy przed sezonem powstał na bazie Darzboru i Wielimia. - Od początku mówiłem, że bardzo na nich liczę, ale z uwagi na sytuację losową mogli do nas dołączyć dopiero teraz - cieszy się Zbigniew Węglowski. - To ważne, zwłaszcza, że nie mogliśmy teraz skorzystać z usług Karola Sadzika i Łukasza Jurjewicza.

Zarząd MKP_Szczecinek przygotował dla naszych Czytelników niespodziankę. Dziesięć pierwszych osób, które zadzwonią do szczecineckiej „Głosu” redakcji otrzyma karnet upoważniający do wstępu na mecze rozgrywane na własnym stadionie w całej rundzie jesiennej. Wystarczy zadzwonić pod numer telefonu 94 37 488 18 i podać prawidłowo nazwiska strzelców goli w ostatnim meczu z Hutnikiem Szczecin.

Następny mecz MKP zagra przed własną publicznością dopiero w sobotę, 19 września, o godzinie 14. Przeciwnkiem będzie Astra Ustronie Morskie. To spadkowicz z III ligi, zawsze silny i na pewno, gdy trafi się taka okazja, będzie się chciał włączyć do walki o awans. Bez wątpienia będzie to najtrudniejsze wyzwanie w tym sezonie dla gospodarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!