To piękny gest członków Rady Wydziału Humanistycznego Politechniki Koszalińskiej. - Już wcześniej wspieraliśmy różne akcje charytatywne. Tym razem nadaliśmy zbiórce nieco bardziej formalny charakter, choć nadal wszystko opiera się na pełnej dobrowolności - podkreśla prof. nadzw. dr hab. Michał Polak, dziekan Wydziału Humanistycznego. - Część studentów decyduje się podarować po obronie promotorom i recenzentom prac kwiaty. W tym roku członkowie Rady Wydziału poprosili, by zamiast tego pieniądze wpłacili na leczenie studentki germanistyki Jagody Łuczak, która od kilku tygodni jest w szpitalu. Po jego opuszczeniu będzie musiała kupić przenośny koncentrator tlenu, który w przypadku wystąpienia odmy płucnej może uratować jej życie i pozwolić doczekać na uzyskanie profesjonalnej medycznej pomocy.
W lipcu na Wydziale Humanistycznym Politechniki Koszalińskiej bronić się będzie 70 studentów. Akcja już nabiera rozpędu - na koncie Jagody na portalu Pomagam.pl wczoraj były 4 tys. z potrzebnych 14 tys. złotych! - Zapraszam na facebookowy profil naszego wydziału. Opublikowaliśmy tam link do strony zbiórki - mówi dr Piotr Szarszewski, wykładowca Politechniki Koszalińskiej i pomysłodawca akcji.
Co ważne, inicjatywa wykładowców jest pierwszą, ale wiele wskazuje, że nie ostatnią. Studentów, którym warto pomóc, jest więcej również na innych wydziałach uczelni.
Akcja bardzo wzruszyła studentkę, która kilka najbliższych tygodni spędzi w szpitalu w Berlinie. - Po raz drugi doświadczam ogromnej dobroci serc - mówi Jagoda Łuczak. - Pierwsza zbiórka pozwoliła pokryć roczne koszty mojego leczenia. Niestety, mój stan zdrowia pogorszył się. Organizm nie daje rady się natlenić, dlatego potrzebuję koncentratora tlenu.
Jagoda ma 21 lat i - jak sama mówi - były to lata pełne walki o każdy oddech, o życie i zdrowie. Od urodzenia choruje na mukowiscydozę i zespół krótkiego jelita. Cierpi też na żylaki żołądka, osteopenię, niedowagę spowodowaną upośledzonym wchłanianiem substancji odżywczych z pokarmów.
- Sama mukowiscydoza to choroba genetyczna, upośledzająca pracę całego organizmu, w głównej mierze płuc. Poza walką o każdy oddech cierpi mój układ pokarmowy i trzustka, która jest niewydolna - opisuje.
W maju dziewczyna trafiła do szpitala. Zapadło się jej prawe płuco. - Oddychałam połową zniszczonych płuc. Mogę to porównać do oddychania przez foliowy worek... - opisuje. Lekarze założyli Jagodzie dren w płucu. Niestety, dostała odmy podskórnej i jej ciało zaczęło puchnąć. - W obawie o uduszenie trafiłam ponownie na intensywną terapię - wspomina.
Dren ciągle pomaga płucu Jagody działać prawidłowo. - Większą część dnia i noce spędzam pod tlenem. Po pierwszej odmie pacjenci bardzo narażeni są na kolejne - wyjaśnia studentka.
Stąd zbiórka na koncentrator tlenu, który w razie pogorszenia stanu zdrowia pozwoli Jagodzie dojechać do szpitala, ale też nie „uwiąże” 21-latki do stacjonarnej maszyny podczas gorszych dni. Urządzenie kosztuje ok. 14 tys. zł, co przy miesięcznych kosztach leczenia (2-2,5 tys. zł) jest wydatkiem dla rodziny Jagody nieosiągalnym.
Stąd i nasz apel - nie tylko ci, którzy będą się teraz bronić, mogą pomóc Jagodzie obronić się przed skutkami choroby. Zajrzyj na FB Wydziału Humanistycznego i pomóż 21-latce wygrać walkę o oddech!
Zobacz także: Piknik naukowy na Politechnice Koszalińskiej
POLECAMY TAKŻE
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?