Przygnębiające wrażenie sprawia opustoszały dworzec PKS przy ulicy Kaszubskiej w Szczecinku. Po przeprowadzce na stację kolejową zdemontowano niedawno kilkudziesięcioletnie wiaty przy stanowiskach autobusowych.
W sumie było ich 11, a w ostatnim okresie PKS korzystał z trzech, góra czterech stanowisk.Nie ma już także daszku przed budynkiem głównym. Rozebrane elementy stalowe trafiły już na złom.
Zbudowany w latach 70. dworzec - niegdyś duma Szczecinka - od dawna był zbyt duży na potrzeby PKS, bo ma aż 1,3 tysiąca metrów kwadratowych. Roczne utrzymanie dworca autobusowego kosztowało około 200 tys. zł, a PKS przeżywa poważne trudności finansowe i nie stać go na takie wydatek.
Przewoźnik usiłuje sprzedać nieruchomość, ale na razie cena - choć firma mocno obniżyła wywoławcze 2 miliony złotych, jakie chciała na początku - odstrasza kupców. A teren i zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego są atrakcyjne. Można tu postawić budynek wielorodzinny z usługami - np. sklepem.
Na przenosinach na stację kolejową najwięcej stracili pasażerowie. Wielu z nich czeka teraz na przystankach (często nawet bez zadaszenia) rozsianych na terenie całego Szczecinka. Przy dworcu PKP cała infrastruktura to wiata i kasa biletowa dzierżawiona od kolejarzy. Powiat obiecuje budowę przystanków, a miasto chce przejąć cały dworzec PKP i go wyremontować. W przyszłym roku planuje także remont ulicy Kolejowej, gdzie dziś na wertepach muszą nawracać autobusy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?