MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze zwycięstwo AZS Koszalin w sezonie. Milicić powrócił w świetnej formie [zobacz zdjęcia]

źródło: Patryk Pietrzala, www.plk.pl
Bartek Ignasiak
Po kontuzji wrócił do gry Igor Milicić i w świetnym stylu poprowadził do wygranej AZS Koszalin. Polonia Warszawa przegrała w Koszalinie 76:87.
AZS Koszalin - Polonia Warszawa. Koszalin 29.10.2010

AZS Koszalin - Polonia Warszawa

Akademicy przystąpili do tego meczu bardzo zdeterminowani. Chcieli w końcu zejść z parkietu jako zwycięzcy. Od pierwszych minut Koszalinianie nie odpuszczali i walczyli o każdą piłkę. Gracze ze stolicy starali się grać szybkimi atakami i zdobywać punkty z dystansu. Gospodarze jednak umiejętnie podpuszczali zawodników Polonii niespecjalizujących się w rzutach trzypunktowych. Nieskuteczni byli głównie rozgrywający - Marcin Nowakowski (0/5 w pierwszej połowie) i Michał Kwiatkowski (0/2). Koszykarze AZS Koszalin zdobywali większość punktów po stratach swoich rywali, a kontry świetnie rozprowadzał kapitan Akademików - Igor Milicić, autor 13 asyst.

Po niezbyt przekonującej pierwszej kwarcie w wykonaniu gości, nastał jeszcze cięższy okres. - Graliśmy dosyć przeciętnie w drugiej kwarcie, to w głównej mierze zadecydowało o wyniku spotkania. Mimo tego, że w drugiej połowie walczyliśmy, i za to bardzo dziękuje swoim koszykarzom, to nie byliśmy w stanie odrobić przewagi AZS. Cieszymy się, że z czterech meczów wyjazdowych wygraliśmy chociaż jeden - mówił wyraźnie rozczarowany trener Polonii Warszawa Wojciech Kamiński.

AZS w drugiej kwarcie grał koncertowo. Głównie dzięki dobrej postawie Winsome'a Fraziera, który zdobył 12 punktów. Jedynym przyzwoicie grającym zawodnikiem warszawskiego zespołu był Darnell Hinson. Amerykanin sprawiał sporo problemów koszalińskiej defensywie i to on zasługiwał po pierwszych 20 minutach na wyróżnienie.

- Wszyscy wiedzą, że ten mecz był dla AZS bardzo ważny. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była nie najgorsza, natomiast w trzeciej i czwartej kwarcie coś się w nas zacięło i stanęliśmy w miejscu. W momencie kryzysu, włączył się nasz szósty zawodnik, czyli kibice, za co oczywiście bardzo dziękujemy - podsumował spotkanie trener Mariusz Karol.

W trzeciej i czwartej kwarcie koszalinianie grali nieco niższym składem niż w pierwszej połowie, co tylko ułatwiało graczom Polonii zbieranie piłek na atakowanej tablicy. - Można powiedzieć, że zdaliśmy egzamin. Przez cały tydzień przygotowywaliśmy się do tego spotkania bardzo ciężko. Staraliśmy się być skoncentrowani przez cały mecz, niestety w drugiej połowie zagraliśmy nieco słabiej, ale ostatecznie daliśmy sobie radę - mówił po meczu center AZS Koszalin Damien Kinloch.

-Chciałbym pogratulować drużynie z Koszalina, zagrali dzisiaj naprawdę dobry mecz. W pierwszej kwarcie graliśmy nieźle, nie odpuszczaliśmy i utrzymywaliśmy korzystny rezultat. Jednak w następnych dziesięciu minutach koszykarze AZS grali dużo lepiej i odjechali nam na kilkanaście punktów. W drugiej połowie staraliśmy się nadrobić sporą stratę, lecz niestety nie udało nam się - mówił po spotkaniu Marcin Nowakowski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!