Lepsze wrażenie sprawili goście. Gospodarze przeciwstawili olbrzymie zaangażowanie i wolę walki. Leśnik w pierwszych minutach natarł na rywala. Efektem były wolny Daniela Popiołka i mocne uderzenie Seweryna Fijołka po zagraniu Radosława Felińskiego wzdłuż pola karnego przez (12.). Obydwa strzały sparował bramkarz ze Szczecina.
Później inicjatywę przejęli goście. Pod bramką Tomasza Tkacza było gorąco szczególnie w końcówce 1. połowy. Leśnik mógł zdobyć gola w 38. min, gdy zaskakujący strzał Przemysława Saliwona pod poprzeczkę z trudem na róg wybił bramkarza Pogoni.
Obraz gry nie zmienił się po przerwie. Nadal przeważała Pogoń, a Leśnik szukał okazji do skontrowania. W szeregach gości groźny był Łukasz Zwoliń-ski. W 87. min trafił w słupek. Wcześniej (80. i 81.) dwa razy musiał wykazać się Tkacz. Leśnik miał kilka kontr, ale brakowało ostatniego dogrania. Najgroźniej było w 74. min po rożnym Popiołka.
- Spotkanie było trudno, było dużo walki i biegania. Graliśmy z zespołem, który był bardzo dobrze przygotowany motorycznie i ułożony taktycznie. Mimo tego mieliśmy swoje szanse. Szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. Ten punkt musimy uszanować. Ważne, że byliśmy zespołem i walczyliśmy. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach oprócz walki dołożymy trochę więcej umiejętności i trochę więcej zimnej krwi - podsumował trener Wojciech Megier.
Leśnik Manowo - Pogoń II Szczecin 0:0
1:0 Skowyra (1.), 2:0 Tyjeczko (38.), 2:1 Wojciechowski (50.), 3:1 Procner (90. samob.).
Leśnik: Tkacz - Jaczewski, Ejzygmann, Hrymowicz, Więckowski I, Myśliński, Saliwon (66. Kasperczak), Fijołek I, Popiołek (90. Rakowski), Feliński (80. Gozdal), Wiśniewski (58. Czaja).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?