Pijalnia wód w Kołobrzegu coraz bliżej. Radni zgodzili się na zmiany planistyczne

Tę inwestycję Uzdrowisko Kołobrzeg S.A. planuje od lat. Zdaniem Mateusza Korkucia, prezesa spółki, którą zarządza Urząd Marszałkowski , miejsce przy Mewie I (należące do UK S.A.) jest idealne żeby stworzyć tam pijalnię, z której z pewnością zechcą korzystać przede wszystkim kuracjusze i turyści.
Co dokładnie miałoby tam powstać? Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały przedłożonej na ostatniej sesji: lekka konstrukcja o charakterze przeszklonej pergoli, całoroczna pijalnia wód mineralnych. Podczas jednego z posiedzeń komisji Rady Miasta, Mateusz Korkuć tłumaczył, że pijalnia zostałaby oddana w dzierżawę.
Wątpliwości zgłaszali głównie radni opozycji. Bartosz Bieńkowski (PiS) zrozumiał, że pijalnia będzie darmowa. Szybko wyprowadzono go z błędu. Darmowy będzie wstęp do pijalni, a wody mineralne, najpewniej z całego kraju, będą płatne. Nie ma też co liczyć na powrót dawnej, znanej kołobrzeżanom i turystom sprzed lat, wody Perła Bałtyku, bo ujęcie, z której ją czerpano jest teraz nieczynne. Radny PiS przewidywał, że w pijalni może być lana nie tylko woda, ale i piwo. Jacek Woźniak (Radni Niezależni) powiedział nawet tak : - Nie mam wątpliwości, że będziemy tam mieli dobrą pijalnię wód mineralnych i bardzo dobrą pijalnię piw mineralnych.
Więcej uwag wywołał jednak zapis, który umożliwi lokalizowanie na działce, o której mowa, także tymczasowych budowli, stawianych na potrzeby organizowanych imprez. Prawicowi radni wskazywali kołobrzeski, należący do miasta, a dzierżawiony od lat kort tenisowy, na którym podobny obiekt „tymczasowy” działał przez lata.
Usłyszeli zapewnienie również od Anny Mieczkowskiej, że w tym wypadku, zgodność wszelkich działań z przepisami dodatkowo uwiarygadnia to, że chodzi o inwestycję jednostki samorządu terytorialnego.
Uchwała przeszła zdecydowaną większością głosów. Radni PiS wstrzymali się, wyjątkiem był Jacek Kalinowski, który zagłosował za.