Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna Gwardia Koszalin - Lech Poznań 0:4 (0:2) [zdjęcia]

wok
Wojciech Kukliński
W Koszalinie z okazji 65. urodzin KS Gwardii Koszalin rozegrano towarzyski mecz piłkarski, w którym zespół miejscowej, występującej w trzeciej lidze Gwardii zmierzył się z drużyną aktualnego lidera ekstraklasy, jedenastką Lecha Poznań.

Gwardia Koszalin - Lech Poznań

Oba zespoły dzieli w ligowych rozgrywkach kilka klas i tę różnicę widać było na boisku. Już podczas powitania można było zauważyć pierwszą różnicą, w warunkach fizycznych.

Po rozpoczęciu pojedynku pierwsi zakatowali gracze Kolejorza. Najpierw bliski zdobycia gola był Wilk. Szafrański dobrze jednak sparował piłkę po tym uderzeniu. W 15. min pierwszą groźną akcję przeprowadzili koszalinianie. Lewą stroną urwał się Leszek Pazdur. Gwardyjski skrzydłowy dograł do wbiegającego w pole karne dopiero co pozyskanego przez Gwardię Jacka Magdzińskiego.

Snajper Gwardii nie zdołał jednak uderzyć, bo został powstrzymany przez Marcina Kamińskiego. W 21. min Lech zdobył pierwszego gola. Wilk znakomicie obsłużył Kamińskiego, który w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem Gwardii nie dał mu żadnej szansy. W 33 minucie dobrą okazję na podwyższenie rezultatu miał Ubiparip, ale będąc naciskany przez interweniującego Szafrańskiego przestrzelił. W 36. min płaski strzał zza linii pola karnego oddał Wilk. Szafrański popełnił błąd i przepuszczając piłkę pod pachą skapitulował po raz drugi.

Po przerwie nadal na murawie gwardyjskiego stadionu panowali lechici. W 51. min kapitan Lecha, Bartosz Ślusarski podał do Siergieja Krivetsa, a reprezentant Białorusi strzałem z lewej nogi zmusił do kapitulacji Szafrańskiego. Lech podwyższył swoje prowadzenie na 3:0. W 62. min idealną sytuację miał Vojo Ubiparip, ale serbski napastnik na szczęście dla koszalińskich kibiców spudłował.

Szafrański znakomicie zachował się także w 74. min, kiedy to najpierw wybił piłkę spod nóg Ubiparipa, a następnie obronił strzał Kamila Drygasa. Jednak wobec jego dobitki skapitulował. W 81. min najlepszą na strzelenie honorowego gola sytuację dla gwardzistów miał Damian Miętek. Gwardzista w sytuacji sam na sam z bramkarzem Lecha uderzył piłkę płasko, ale ta przeleciała obok słupka i wyszła poza boisko.
Ostatecznie Lech pokonał Gwardię 4:0.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!