Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Iskra Białogard - Victoria Sianów 1:0 (0:0) [zdjęcia]

Krzysztof Marczyk [email protected]
Zawodnicy obu drużyn nie odpuszczali do ostatnich minut meczu.
Zawodnicy obu drużyn nie odpuszczali do ostatnich minut meczu. Radosław Brzostek
Piękny gol i walka do ostatnich minut w Białogardzie.
Iskra Białogard - Victoria Sianów 1:0

Iskra Białogard - Victoria Sianów 1:0

- Gdybyśmy wcześniej wykorzystali to, co mieliśmy, uniknęlibyśmy nerwowej końcówki, ale najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty - tymi słowami Paweł Drozdowski, trener Iskry Białogard podsumował spotkanie, w którym jego drużyna wygrała na własnym stadionie z Victorią Sianów 1:0.

- Przeciwnik wygrał zasłużenie, to był mecz pod ich dyktando. Niestety, stworzenie trzech okazji bramkowych to za mało, by wygrać - przyznał Dariusz Majewski, szkoleniowiec sianowskiej drużyny.
Victoria miała swoje zrywy, lecz najczęściej kończyły się one w okolicach szesnastego metra na połowie rywali, ponieważ niemal każde dośrodkowanie rozbijało się o mur złożony ze stoperów Iskry.

- Gra naszej obrony zasługuje na pochwałę. Nie pozwolili na utratę bramki, skutecznie powstrzymywali dośrodkowania Victorii i za to należą im się słowa uznania - potwierdził trener Drozdowski.

Spotkanie toczyło się głównie w środku pola, a piłkarze obu drużyn starali się jak najdłużej utrzymywać przy piłce. Z obu stron próbowano także akcji skrzydłami, które mogły przynieść powodzenie, jak choćby w sytuacji z 60. minuty.

Wtedy to po dograniu piłki z prawej strony, minimalnie minął się z futbolówką Paweł Gan i mógł otworzyć worek z bramkami. Swoich szans próbowała też Victoria, lecz kończyło się tylko na strachu bramkarza Tomasza Bogatko, który przez całe spotkanie nie miał zbyt wiele pracy.

Mimo przewagi białogardzkiej ekipy, ta nie zdołała znaleźć drogi do bramki aż do 72. minuty. Wtedy to kapitalnym półwolejem z 15 metrów popisał się Mariusz Szczepański. - Chłopakowi wyszedł strzał życia - powiedział trener drużyny przeciwnej. Na tym efektownym golu emocje mogły się nie skończyć, ponieważ dwie minuty później Iskra była blisko podwyższenia wyniku. Przed bramkarzem Piotrem Kozą znalazł się Gan, który sprytnym lobem skierował piłkę do pustej bramki, ale w ostatniej chwili ofiarnie wybił ją obrońca gości.

- Cały zespół pracował na ten wynik. Do końca mamy sześć kolejek, czyli możemy zdobyć nawet osiemnaście punktów. O to może być trudno, bo na terenie przeciwnika w pięciu ostatnich meczach zdobyliśmy raptem 2 punkty, mimo okazji bramkowych. Musimy popracować nad skutecznością, ale liczymy też na potknięcia Rasela. Wtedy awans jest możliwy - przyznał szkoleniowiec Iskry.

Iskra Białogard - Victoria Sianów 1:0 (0:0)
1:0 Szczepański (72.).

Iskra: Bogatko - Żołnierek, Nowak, Lewandowski, Przybysz, Szczepański, Łaniucha, Jarzębski, Gan (82. Baszczyszyn).

Victoria: Koza - Chotkowski, Urban (79. Borzyszkowski), Majcher, Nowak, Ławro, Pietraszkiewicz, Rokicki, Majerczak, Piątek, Miętek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!