Mecz AZS Politechniki Koszalińskiej z SPR Asseco BS Lublin rozegrany zostanie 3 bm. o godz. 17.30 w hali Gwardii przy ul. Fałata 34. Telewizyjna relacja w Polsat Sport.
Mecze 15. kolejki:
(w nawiasach wyniki pierwszych spotkań)
AZS AWFiS Gdańsk - Zgoda Ruda Śląska/Bielszowice (28:29)
Słupia Słupsk - Piotrcovia Piotrków Tryb. (20:41)
Ruch Chorzów - Start Elbląg (24:35)
AZS Politechnika Koszalińska - SPR Asseco BS Lublin (21:36)
Carlos-Astol Jelenia Góra - Interferie Zagłębie Lubin (19:34)
AZS AWF Warszawa - Łączpol Gdynia (21:43)
AZS Politechnika Koszalińska, trzeci zespół tabeli żeńskiej ekstraklasy podejmować będzie drużynę lidera i aktualnego mistrza kraju, SPR Asseco BS Lublin. Lubelski klub nazywa się oficjalnie Stowarzyszenie Piłki Ręcznej Lublin i został założony 24 sierpnia 2004 roku. SPR ma bogatą historię, gdyż przejął tradycje Montexu. W latach 1995 - 2003 MKS Montex zdobył dziewięć razy z rzędu tytuł mistrza Polski, a w 2004 roku jego kontynuator KS Bystrzyca wywalczył tytuł wicemistrza kraju.
Montex także jako pierwsza w historii polska kobieca drużyna (a druga w ogóle) triumfował w europejskich rozgrywkach zdobywając w 2001 roku Puchar EHF. Ponadto sześciokrotnie lublinianki zdobywały Puchar Polski.
W minionym sezonie były bliskie zdobycia go po raz siódmy. Na drodze lubliniankom stanęły jednak... koszalinianki, które pokonały je w finale Pucharu Polski. Teraz zespół SPR pała chęcią rewanżu za brak podwójnej korony.
W bieżącym sezonie lublinianki spisują się rewelacyjnie. Jako jedyny zespół w lidze wygrały wszystkie dotychczasowe mecze. - Kiedyś musi być ten pierwszy raz. Dlaczego nie ma stać się to w Koszalinie - mówi dość pewnym głosem trener akademiczek, Waldemar Szafulski. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że w zespole SPR niemal wszystkie zawodniczki mają bogatą reprezentacyjna karierę. Obecnie w kadrze Polski są jednak trzy dziewczyny.
Ten zespół budowano od kilku lat - dodaje Szafulski. W ekipie SPR wystąpi pozyskana z AZS AWFiS Gdańsk Małgorzata Sadowska, która stanie w bramce razem z Magdaleną Chemicz. Obie to reprezentantki kraju.
Z kolei w ekipie z Koszalina powinna już pokazać się Wioleta Serwa, którą koszaliński klub pozyskał także z gdańskiego klubu. W zespole AZS na pewno nie zagra Dorota Skipor, której wczoraj zdjęto szwy. Zabraknie także Malwiny Leśkiewicz i Doroty Czekaj. Ta ostatnia być może już w kolejnym spotkaniu pojawi się na parkiecie i zakończy półroczny okres kontuzji.
Jest też także coś, co łączy obu trenerów - Edwarda Jankowskiego i Waldemara Szafulskiego. Jankowski, co prawda jest starszy od Szafulskiego o jedenaście lat, ale podobnie jak on swoją szkoleniową karierę zaczynał od pracy z zespołami juniorów. - To bardzo ważne, by przejść poszczególne szczeble rozwoju w tym zawodzie. Wówczas pamięta się doskonale ile pracy muszą włożyć trenerzy pracujący z tymi początkującymi grupami - wyjaśnia Szafulski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?