Zespół z Lublina nadal pozostaje niepokonany dla Akademiczek w rozgrywkach ligowych. W niedzielę do przerwy podopieczne Edwarda Jankowskiego prowadziły różnicą jednej bramki.
Przez ponad 8. minut drugiej połowy AZS nie potrafił pokonać bramkarki mistrzyń Polski i przegrywał 17:20. Niemoc przełamała z karnego Aleksandra Kobyłecka, ale nadal przyjezdne nadawały ton wydarzeniom. Skuteczna gra Joanny Drabik i Kristiny Repelewskiej dała MKS najwyższe prowadzenie w meczu 24:19 (47. minuta).
Zryw AZS pozwolił w ciągu 4. minut odrobić 4 bramki (23:24). Końcówka meczu należała jednak do lublinianek. Bramki Doroty Małek i Repelewskiej przesądziły o wygranej przyjezdnych.
- Szkoda tego meczu. Pierwsza połowa pokazała, że byłyśmy w stanie nawiązać równorzędną walkę. Trochę w drugiej połowie zabrakło sił, chociaż potrafiłyśmy się w końcówce zbliżyć na jedną bramkę. Wydaje się również, że w kilku sytuacjach zabrakło nam spokoju - powiedział po meczu rozgrywająca AZS, Joanna Chmiel.
Energa AZS Koszalin - MKS Selgros Lublin 24:27 (17:16)
AZS: Kowalczyk, Prudzienica - Kalska 1, Kobyłecka 9, Muchocka 2, Chmiel 2, Załoga 1, Błaszczyk 3, Garović 1, Balle, Matuszczyk 5.
MKS: Dżukjewa, Baranowska - Quintino 5, Małek 4, Rola 1, Gęga, Repelewska 5, Drabik 6, Nestsiaruk 4, Mihdaliova, Skrzyniarz 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?