Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna kobiet: Młyny Stoisław pokonały Ruch Chorzów

Jacek Wójcik
Jacek Wójcik
Bramkarka Młynów Stoisław Koszalin, Natalia Filończuk, swoimi interwencjami przyczyniła się do wygranej w spotkaniu z Ruchem Chorzów i w pełni zasłużenie została uznana zawodniczką meczu
Bramkarka Młynów Stoisław Koszalin, Natalia Filończuk, swoimi interwencjami przyczyniła się do wygranej w spotkaniu z Ruchem Chorzów i w pełni zasłużenie została uznana zawodniczką meczu Jacek Wójcik
Udany powrót do własnej hali, po serii trzech wyjazdowych porażek, zanotowały koszalińskie szczypiornistki. Po raz trzeci w tym sezonie wygrały różnicą 11 goli.

W pierwszym w 2021 r. meczu Młyny Stoisław przegrał po karnych w Chorzowie, co jest jedną z większych wpadek zespołu w ostatnich latach. W niedzielę u siebie wzięły rewanż na rywalkach, bijąc je różnicą 11 goli. To dopiero druga wygrana Młynów w tym roku i siódma w sezonie.

Początek meczu nie mógł jednak napawać optymizmem. Do 20. min koszalinianki nie potrafiły narzucić swoich warunków gry. Miały spore problemy z obrotową Niebieskich, Karoliną Jasinowską. Regularnie koszalińską bramkę nękała też Natalia Kolonko. Zawodniczki Młynów dość łatwo wchodziły w obronę rywalek, ale czasami brakowały precyzji (dwa słupki Gabrieli Urbaniak). W 19. min było tylko 11:10. Dopiero od tego momentu gra zaczęła się lepiej układać. Efektem było 5-bramkowe prowadzenie po 30. min.

- W pierwszych połowach Ruch każdemu stawia dosyć mocne warunki. Mieliśmy problemy z kołem i lewym rozegraniem rywalek. Nie zatrzymaliśmy kilku mocnych rzutów - przyznał Waldemar Szafulski, trener Młynów.

Na II połowę jego zespół wyszedł w... 3-osobowym składzie, co było wynikiem kar w końcówce pierwszej części. Rywalki nie potrafiły z tego skorzystać, w czym również zasługa świetnie dysponowanej w bramce Natalii Filończuk. Do 47. min Ruch utrzymywał dystans 4-5 goli i mógł wierzyć w odwrócenie losów meczu, tak jak to miało miejsce w styczniu. W końcówce Młyny podkręciły jednak tempo akcji. Agresywna obrona w połączeniu ze świetną Filończuk w bramce, odebrały rywalkom marzenia. Świetną zmianę dała Gabriela Haric, która posłała trzy bomby z drugiej linii, po których piłka o mało nie rozerwała siatki. Końcowe 11 goli było najwyższą różnicą między zespołami.

- Po porażce w Chorzowie chciałyśmy udowodnić, że potrafimy wygrać z tym zespołem. Chciałyśmy też wygrać jak najwyżej, żeby pokazać swoją siłę - podkreśliła N. Filończuk, MVP meczu. Tak jak wygrana cieszy również powrót Pauli Mazurek. Po rozgrywającej widać jeszcze brak ogrania, ale z każdym meczem powinno być lepiej.

Młyny Stoisław Koszalin - Ruch Chorzów 35 : 24 (17 : 12)

Młyny: Zimny, Filończuk, Krebs - Urbaniak 4, Mazurek 1, Mączka 5, Haric 4, Wołownyk 4, Kowalik 4, Rycharska 2, Nowicka, Smoling 4, Borysławska 1, Andrijczuk 4, Somionka 2.

Ruch: Chojnacka, K. Gryczewska - Jasinowska 7, Polańska 1, Wilczek 1, Jaroszewska, Tyszczak, Piotrkowska 1, Kolonko 7, Doktorczyk, Nimsz, Lipok 6, Sójka 1.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera