Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna kobiet: Polska kontra Węgry w Koszalinie

Krzysztof Marczyk
W grupie eliminacyjnej Polska i Węgry, będące na czele tabeli, mają po 4 punkty. Rewanż w Budapeszcie zaplanowano na niedzielę, 13 bm., o godz. 19.30
W grupie eliminacyjnej Polska i Węgry, będące na czele tabeli, mają po 4 punkty. Rewanż w Budapeszcie zaplanowano na niedzielę, 13 bm., o godz. 19.30 Radek Koleśnik
Dziś o godz. 20.30 w hali widowiskowo-sportowej w Koszalinie polskie szczypiornistki zagrają z Węgierkami w ramach eliminacji do mistrzostw Europy. Relacja na żywo, zdjęcia i filmy na gk24.pl

- Jestem szczęśliwy, że tak ważny mecz zagramy tutaj, w Koszalinie - powiedział Kim Rasmussen, selekcjoner polskiej ekipy. - To miasto żyje piłką ręczną, panuje tu na meczach znakomita atmosfera, co zresztą potwierdza najwyższa frekwencja ligowa. A to ważne wobec wyzwania, jakie przed nami stoi - dodaje.

Szkoleniowiec nie ukrywa, że przed jego podopiecznymi kluczowe spotkanie dla układu w tabeli. Dwa punkty w Koszalinie mogą praktycznie zapewnić Polkom awans do mistrzostw Europy. Stawka jest wiec niebagatelna.

- Cały czas musimy pamiętać o tym, kim jesteśmy, znać nasze miejsce w szeregu -przestrzegał Rasmussen.

- Na mistrzostwach świata zadziwiliśmy świat piłki ręcznej zachodząc tak daleko, zajmując 4. miejsce. To nie przeszło bez echa, nikt nas nie zlekceważy. Dlatego cały czas musimy z pokorą podchodzić do naszej pracy. Ciężko trenować i dbać o dobrą atmosferę - to jest moja rola jako trenera. Stać nas na zwycięstwo, jeśli będziemy o tym pamiętać i będziemy skoncentrowani - podsumował duński selekcjoner. - Ostatnio grałyśmy z Węgierkami w Danii w grudniu i rozstrzygnęłyśmy to starcie na naszą korzyść (24:23 i awans do ćwierćfinału - przyp. red.) - mówiła z kolei Kinga Achruk, rozgrywająca w czarnogórskiej Budućnosti Podgorica.

- Ale teraz to będzie jednak inna sytuacja. Musimy uporać się z naszymi problemami kadrowymi, bo jednak wystąpimy w innym zestawieniu niż podczas niedawnych mistrzostw świata. Przed nami ciężki mecz, ale liczymy na zwycięstwo - dodała. Polki od blisko tygodnia przygotowują się w Koszalinie do dzisiejszego starcia. To, przy pełnych trybunach, oglądane będzie przez szczęśliwców, którzy zdołali kupić bilety (te wyprzedały się w pięć dni). Pozostali będą mogli zobaczyć transmisję w Polsacie Sport.

Kadra już u nas grała

Dzisiejszy mecz nie będzie pierwszym z udziałem kadry narodowej w Koszalinie. W kwietniu 2009 r. w hali Gwardii Polki zmierzyły się towarzysko z Białorusią.

- To był oficjalny mecz z pełną ceremonią - flagami narodowymi i hymnami - przypomina Marcin Kobylarz, szef sekcji AZS Politechniki Koszalińskiej, organizatora tamtego meczu. Spotkanie zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem Polek 42:30 (21:15). W naszym zespole wystąpiła jedna zawodniczka AZS Politechniki, Joanna Dworaczyk (zdobyła 5 goli). W bramce zagrała Beata Kowalczyk, która obecnie broni barw Energi AZS Koszalin. W zespole Białorusi grała z kolei Walentyna Nieściaruk (2 gole), występująca od tego sezonu w Enerdze AZS.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!