Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka Ręczna Koszalin zagra na wyjeździe z Zagłębiem. To będzie sprawdzian mentalności

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Jacek Wójcik
Po dwutygodniowej przerwie spowodowanej zgrupowaniem i występami reprezentacji Polski, do gry wracają zespoły z Superligi kobiet. W czwartej serii gier Piłka Ręczna Koszalin zmierzy się na wyjeździe z Metraco Zagłębiem Lubin w sobotę 5 bm. o godz. 18.00.

Koszaliński zespół będzie starał się przełamać po wcześniejszych niepowodzeniach, bowiem tak złego początku sezonu nie miał już dawno. Trzy kolejne przegrane mecze, nieprzekonująca, chaotyczna gra, do tego zawirowania związane z odejściem Romany Roszak, a jakby tego było mało, w ostatnich dwóch tygodniach pojawiły się plotki o roszadach na ławce trenerskiej.

- Dementuję doniesienia, jakoby Anitę Unijat miał zastąpić na stanowisku trenera Adrian Struzik (wcześniej związany m.in. z Pogonią Szczecin - przyp. red.). Nie ma tematu. Do meczu z Zagłębiem przystępujemy w takim samym składzie, jak na początku sezonu. Skupmy się na kwestiach czysto sportowych, bo zakulisowe spekulacje na pewno nikomu nie pomagają - powiedział prezes Roman Granosik.

Zespół Piłka Ręczna Koszalin doznał trzeciej porażki na starcie rozgrywek Superligi kobiet w sezonie 2019/20. Zespół z Koszalina nie może zaliczyć początku sezonu do udanych. Dla podopiecznych Anity Unijat i Waldemara Szafulskiego jest to trzecia z rzędu porażka na starcie rozgrywek.Pierwsze minuty spotkania były dość udane w wykonaniu gospodyń, jednak z czasem koszalinianki zaczęły popełniać coraz więcej błędów w ofensywie, co było tylko wodą na młyn dla szybkich kontr przyjezdnych, w których prym wiodły Mariola Wiertelak oraz Kinga Jakubowska.Ostatecznie oba zespoły zeszły na przerwę przy jednobramkowym prowadzeniu drużyny z Kobierzyc (12:13).Na początku drugiej części miejscowe wciąż traciły w ataku wiele piłek, a gdy już dochodziły do sytuacji rzutowych, między słupkami znakomicie spisywała się Beata Kowalczyk, bądź piłka mijała światło bramki. Przewaga przyjezdnych wzrosła już do czterech trafień. W końcówce koszaliniankom udało się jeszcze zniwelować stratę do dwóch bramek, ale ostatecznie z końcowej wygranej cieszyły się zawodniczki z Kobierzyc.Piłka Ręczna Koszalin - KPR Gminy Kobierzyce 23:26 (12:13)

Piłka Ręczna Koszalin - KPR Gminy Kobierzyce 23:26 [ZDJĘCIA]

Koszalińskie szczypiornistki nie mają dobrych wspomnień w meczach z Zagłębiem. W poprzednim sezonie w Lubinie przegrały 22:26 (1. runda) i 14:18 (3. runda), a w Koszalinie 17:19 i 21:24 (2. i 4. runda). Obok Perły Lublin, najbliższy rywal jest dla PR Koszalin w ostatnim czasie poza zasięgiem, tak pod kątem zajmowanego w lidze miejsca, jak i posiadanego budżetu (jedno naturalnie wiąże się z drugim).

Zagłębie nie jest jednak niepokonane, co udowodniły w tym sezonie Kobierzyce. Plasująca się na przedostatnim miejscu w tabeli koszalińska drużyna zamierza sprawić niespodziankę na trudnym terenie i jednocześnie wygrzebać się z dolnej części ligowej stawki.

Niedzielnym, wyjazdowym meczem z mistrzyniami Polski, MKS Perła Lublin, nowy sezon rozpocznie zespół Piłka Ręczna Koszalin. W poniedziałek w Centrum Handlowym Atrium drużyna, w której latem doszło do kilku zmian personalnych, została oficjalnie zaprezentowana kibicom.

Piłka Ręczna Koszalin gotowa do walki. Zobacz zawodniczki [w...

Mimo niekorzystnego bilansu w meczach bezpośrednich z Zagłębiem, zawodniczki Piłki Ręcznej Koszalin nie składają broni i zamierzają wreszcie grać tak, jak na medalistki mistrzostw Polski przystało.

To będzie dla nich nie tylko wyzwanie sportowe, ale przede wszystkim sprawdzian mentalny. Osłabione morale zespołu w ostatnich tygodniach wystawione zostanie na ciężką próbę. Pokłady energii i motywacji odnaleźć będzie musiał w sobie sztab szkoleniowy, który wolę zwycięstwa i pewność siebie postara się przenieść na zawodniczki. Czy ta sztuka się uda, przekonamy się w sobotę.

- Czekamy, aż zespół zaskoczy - przyznał Waldemar Szafulski, drugi trener PR Koszalin.

- Po meczu w Lublinie wydawało się, że jesteśmy na dobrej drodze. Ale w kolejnych spotkaniach zabrakło nam dynamiki. Musimy zacząć funkcjonować jako drużyna. Mamy potencjał, ale brakuje nam liderki z prawdziwego zdarzenia, która potrafiłaby w decydujących momentach wziąć ciężar gry na siebie. Nie da się ukryć, że dobry mecz w Lubinie pomógłby nam pod względem mentalnym - dodał.

Ze spraw kadrowych, na delikatne urazy narzekają kadrowiczki, Lesia Smoling i Adrianna Nowicka, ale powinny być gotowe do gry.

POLECAMY TAKŻE

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera