Jak już informowaliśmy, działacze Darzboru nie zdołali w terminie poczynić wszystkich uzgodnień przed derbowym meczem z Wielimiem. Konieczne było przede wszystkim sporządzenie tzw. operatu bezpieczeństwa, bo mecz odwiecznych rywali jest spotkaniem podwyższonego ryzyka. Na spotkaniu w szczecineckiej komendzie policji spotkali się m.in. przedstawiciele obu klubów oraz miasta. Zdecydowano tam, że derby zostaną przełożone na 3 października.
Teraz nagle okazało się, że Wielim na się nie godzi. - Na spotkaniu na policji działacz Wielimia nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń co do nowego terminu - mówi Ryszard Zawada, prezes Darzboru. Jego słowa potwierdza Tomasz Czuk, rzecznik ratusza, który był na spotkaniu. Przy braku zgody wielimowców obowiązuje więc pierwotny termin rozegrania derbów. - Ja takiego ryzyka nie podejmę, nie zdecyduję się także na rozegranie meczu bez udziału publiczności, bo byłoby to zbyt niebezpieczne - mówi szef Darzboru i dodaje, że poinformował już związek piłkarski, że oddaje mecz walkowerem.
Do sprawy nie chciał się odnieść wiceprezes Wielimia Szymon Bednarski, który stwierdził, że nie będzie jej komentował. - Oficjalna decyzja Koszalińskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej będzie w poniedziałek i wtedy mogę ją skomentować - mówi.
Wiadomo, że w sprawie mediował wiceburmistrz Daniel Rak, znany sympatyk piłki nożnej. - Prosił mnie o to prezes Darzboru, otrzymałem odpowiedź, że zarząd Wielimia nie może podjąć decyzji, bo jest w rozjazdach - mówi. - Szkoda, bo jestem zwolennikiem rozgrywania meczów.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?