Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłsudski w Szczecinku będzie jak nowy?

(r)
Operacja ustawienia pomnika Józefa Piłsudskiego w lecie 2002 roku.
Operacja ustawienia pomnika Józefa Piłsudskiego w lecie 2002 roku. Rajmund Wełnic
Wszystko wskazuje, że jeszcze w tym roku Szczecinek doczeka się nowego pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego. Dlaczego? Bo ten stojący od prawie 10 lat na placu Sowińskiego do najurodziwszych nie należy.

Pomnik Marszałka

Pomnik Marszałka

Spiżowy Marszałek waży około tonę i mierzy nieco ponad 2,5 metra. J. Piłsudski został przedstawiony symbolicznie - bez charakterystycznej maciejówki, w długim płaszczu, wsparty na mieczu z piastowskim orłem na głowni. Sam odlew będzie kosztował około 40 tys. zł. Część pieniędzy już przekazano rzeźbiarzowi, a kresowiacy sprzedawali cegiełki na budowę i zbierali złom metali kolorowych. Pomogło także miasto.
Początkowo autorem pomnika miał być koszaliński rzeźbiarz Zygmunt Wujek, ale zrezygnowano z jego usług niemal w ostatniej chwili, gdy model już praktycznie był przekazany do odlania. Oficjalnym powodem były przekroczenia terminów.

Pomnik Józefa Piłsudskiego odsłonięto 15 sierpnia 2002 roku. Był to efekt długich starań środowiska kresowiaków, aby upamiętnić twórcę niepodległej II Rzeczpospolitej. O ile idea nie budziła najmniejszych wątpliwości wśród różnych opcji politycznych, o tyle sama forma pomnika już tak. - Szkoda, że zabrało wówczas dziecka z Andersenowskiej baśni, które krzyknęłoby "król jest nagi" - wzdycha dziś szczecinecki poseł Platformy Obywatelskiej Wiesław Suchowiejko, który patronuje powołanemu właśnie do życia honorowemu komitetowi odnowy pomnika skupującego znane osobistości.

Poseł, wówczas jeszcze przewodniczący Rady Miasta, krytykował kształt pomnika od lat. - O ile wielu przyjezdnych zachwyca się Szczecinkiem, o tyle widok marszałka ich zdumiewa - W. Suchowiejko przypomina sobie tylko nieliczne ciepłe słowa o marszałku i wymienia liczne mankamenty spiżowej postaci: nieproporcjonalnie duża głowa J. Piłsudskiego, sylwetka młodzieńca opięta czymś w rodzaju szlafroka-szynela z wydatną tylną częścią ciała, czy wreszcie miecz, na którym się wspiera nie bardzo wiadomo, co symbolizujący. Posła szczególnie boli, że pod takim pomnikiem odbywa się większość uroczystości patriotycznych. No i na dodatek pomnik stoi bez wszystkich wymaganych uzgodnień, chociażby z konserwatorem zabytków.

- Wiele razy zabierałem głos w sprawie pomnika - Wiesław Adamski, uznany szczecinecki rzeźbiarz nie kryje swego krytycznego zdania. Dziś jednak woli tonować opinie.

Komitet honorowy i ratusz, w którym pali się zielone światło dla odnowienia pomnika, przystąpili od słów do czynów. - Wkrótce zwrócimy się do różnych rzeźbiarzy, aby przedstawili nam swoje propozycje - W. Suchowiejko ma na zmianę także wstępną zgodę od Józefa Misiakowskiego z organizacji kresowiaków.
- Wystosowaliśmy petycje do burmistrza powtarzając sugestie różnych środowisk, że pomnik jest niezbyt udany - mówi Adam Wyszomirski, dyrektor Samorządowej Agencji Promocji i Kultury i członek komitetu "odnowicielskiego". - W najbliższym czasie będziemy z władzami miasta ustalać tok dalszego postępowania.

Formalnie pomnik przy placu Sowińskiego jest własnością miasta. - Teoretycznie autor (rzeźbiarz z Poznania - red.) mógłby go odkupić - zdaniem posła w grę nie wchodzi żadna przeróbka istniejącego pomnika, tylko odlanie nowego. Koszt - około 60 tys. zł, bo ewentualnie można byłoby liczyć na spiż z przetopienia "starego" marszałka. Gotowe jest już także otoczenie pomnika łącznie z cokołem. - Wystąpię do miejscowych firm i mieszkańców z apelem o wsparcie finansowe - W. Suchowiejko podejrzewa jednak, że bez pomocy miasta się nie obejdzie.

Jak ma wyglądać odnowiony Józef Piłsudski? - Na pewno nie żadna awangarda, w maciejówce, z szablą - parlamentarzysta spogląda na dostojny obraz J. Piłsudskiego w mundurze i z buławą marszałkowską wiszący w jego biurze poselskim. - Myślimy, aby pomnik odsłonić w sierpniu w rocznicę bitwy warszawskiej z 1920 roku lub najpóźniej w listopadzie w Święto Niepodległości. Trzeba się więc śpieszyć, bo czasu wbrew pozorom nie zostało za dużo.

Historyk Jerzy Dudź, szef muzeum i syn Józefa, nieżyjącego już pomysłodawcy i organizatora zbiórki funduszy na budowę pomnika, entuzjastą zmian nie jest. - Do chwili zobaczenia finalnego efektu pracy artysty nigdy nie możemy być pewni efektu - zdaniem J. Dudzia takiej gwarancji nie będzie i teraz. - Jest poza tym wiele innych ważniejszych spraw niż nowy pomnik.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!