Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS ugnie się pod presją i zmieni ustawę antyaborcyjną? "Nie jest to wykluczone". Strajk Kobiet zapowiada blokadę Warszawy

Kacper Rogacin
Kacper Rogacin
Fot. Adam Jankowski / Polska Press
Opublikowane w środę przez Trybunał Konstytucyjny uzasadnienie wyroku ws. aborcji spowodowało falę protestów w Polsce. Organizatorzy Strajku Kobiet zapowiedzieli już manifestacje w całym kraju i blokadę Warszawy w piątek 29 stycznia. Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie wykluczają, że ustawa antyaborcyjna zostanie zmieniona, choć szanse na taki krok raczej nie są duże.

Trybunał Konstytucyjny opublikował w środę po południu uzasadnienie wyroku ws. aborcji, który zapadł w październiku 2020 roku i wywołał masowe protesty w całej Polsce. Trybunał orzekł wtedy, że dopuszczalność przerwania ciąży w przypadku ciężkiego upośledzenia lub choroby płodu jest niezgodna z Konstytucją. Oznacza to usunięcie z prawa polskiego przepisu, który na to pozwalał.

Aborcja pozostanie dopuszczalna w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki oraz w przypadku, kiedy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego, czyli np. jest efektem gwałtu. Zgodnie z decyzją TK, w przypadku zagrożenia urodzeniem dziecka ciężko chorego lub bez szansy na przeżycie, jest sprzeczna z Konstytucją.

W środę wieczorem uzasadnienie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw, co oznacza, że prawo weszło w życie.

Strajk Kobiet znów wyszedł na ulice, protest w centrum Warsz...

Uzasadnienie zostawia furtkę? PiS zmieni ustawę antyaborcyjną?

Zdaniem wielu ekspertów, uzasadnienie pozostawia pewne pole do pewnej interpretacji, ponieważ zapisano, że aborcja jest dopuszczalna "w przypadku, gdy duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu wiąże się z zagrożeniem dla życia i zdrowia matki".

Przeciwnicy wyroku argumentują jednak, że jest to zapis bardzo rozmyty i lekarze nie będą podejmowali decyzji w oparciu o niego, ponieważ będą bali się konsekwencji prawnych.

W mediach pojawiły się natomiast informacje, że część polityków Prawa i Sprawiedliwości poparłaby projekt zmiany ustawy antyaborcyjnej i np. zapisanie założeń kompromisu aborcyjnego w Konstytucji. Takie rozwiązanie rozważał m.in. prezydent Andrzej Duda jeszcze jesienią 2020 roku.

– Po dogłębnym przeanalizowaniu tego uzasadnienia będziemy przedstawiać dalsze działania, które nie wykluczają też i takiego kierunku, ale najpierw musimy jednak przeanalizować uzasadnienie – tak sprawę skomentował Krzysztof Sobolewski, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS, w Radiu Wnet.

Z kolei Marek Suski na pytanie, czy PiS podejmie prace nad zmianą ustawy antyaborcyjnej, stwierdził, że niekoniecznie.

- Niekoniecznie będą prace nad zmianą ustawy antyaborcyjnej. W tej chwili nie mogę tego powiedzieć. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ma bardzo bogate uzasadnienie. Dopiero po głębokiej analizie i wyciągnięciu wniosków będzie decyzja, co dalej - powiedział Suski w RMF FM.

Będzie referendum ws. aborcji?

Część opozycji utrzymuje, że decyzję ws. kwestii aborcji w Polsce powinni podjąć obywatele w ogólnopolskim referendum. Prawo i Sprawiedliwość odrzuca jednak taką możliwość.

- Jestem przeciwnikiem referendum w sprawach ideologicznych. Jeżeli mielibyśmy w Polsce referendum w sprawie aborcji, zapewne musielibyśmy również przeprowadzić referendum np. w sprawie kary śmierci – tak sprawę skomentował Adam Bielan w Polsat News.

– Jeśli chodzi o propozycję prezydenta, ona nie była rozpatrywana właśnie ze względu na brak uzasadnienia do orzeczenia TK i w związku z tym brak publikacji tego wyroku. W tej chwili, tak jak mówiłem, potrzebne jest trochę czasu, kilka, kilkanaście dni na poważne analizy prawników, co oznacza dokładnie ten wyrok wraz z uzasadnieniem i jakie są możliwości prawne kolejnych działań ewentualnie ustawowych bądź jakichkolwiek innych – dodał.

Środową publikację wyroku TK skrytykowali przedstawiciele prawie wszystkich ugrupowań opozycyjnych.

"W środku pandemii Kaczyński cynicznie uderza w kobiety, tchórzliwie chowając się za pseudowyrokiem TK. Podpalając Polskę, chce zatrzeć ślady klęski rządu w walce z Covid, porażki programu szczepień i dramatu przedsiębiorców. Ale tym razem przed odpowiedzialnością nie ucieknie" - napisał Borys Budka na Twitterze.

"Wyrok TK pokazuje, że Polska legislacja stała się zakładnikiem Kościoła instytucjonalnego. Dlatego uporządkowanie relacji państwo - Kościół staje się sprawą priorytetową dla porządku prawnego w Polsce" - stwierdził Szymon Hołownia.

Do sprawy odniósł się też Donald Tusk, który stwierdził, że Prawu i Sprawiedliwości nie chodzi o ochronę życia.

"To przecież pod ich rządami coraz więcej Polaków umiera i coraz mniej się rodzi. Życie to polskie kobiety. Obrona ich praw i godności przed cynicznym fanatyzmem władzy to nasze być albo nie być" - napisał.

Strajk Kobiet zapowiada blokadę Warszawy

Już w środę, kilka godzin po informacji o publikacji uzasadnienia wyroku TK, pod gmachem Trybunału pojawili się protestujący, którzy manifestowali pod przewodnictwem Marty Lempart i działaczy Strajku Kobiet.

Organizacja zapowiedziała kolejne protesty w czwartek, a także ogólnopolski zjazd w Warszawie, który odbędzie się w piątek. Ma to być największa manifestacja przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce w 2021 roku.

"Zróbmy im piekło, które zapamiętają do końca życia" - apelują władze Strajku Kobiet. Zaapelowano też o "zostawianie śladów" w miejscach protestów, m.in. używając spreju, czy farb.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PiS ugnie się pod presją i zmieni ustawę antyaborcyjną? "Nie jest to wykluczone". Strajk Kobiet zapowiada blokadę Warszawy - Portal i.pl