Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pisanki po koszalińsku, czyli coś ładnego z jajka

(ala)
Kolekcja pisanek wykonanych przez Stanisława Bigusa jest imponująca i bardzo piękna
Kolekcja pisanek wykonanych przez Stanisława Bigusa jest imponująca i bardzo piękna Radosław Brzostek
PASJE Stanisław Bigus z Koszalina robi pisanki.Jedni mężczyźni w wolnych chwilach łowią ryby, inni majstrują w garażu. A Pan Stanisław tak od ponad 20 lat.

- Pyta pani, jak to jest, gdy facet chwyta się za tak niemęskie zajęcie - śmieje się pan Stanisław.
- Zapewniam, że wspaniale. Praca przy pisankach daje mi tyle satysfakcji, że w ogóle o tym nie myślę.

Z wykształcenia inżynier rolnik, w 2002 roku przeszedł na emeryturę. Od tej pory ma więcej czasu na swoje pasje - działkę, grzybobranie jesienną porą i właśnie pisanki.
- Co roku nie mogę doczekać się końca Bożego Narodzenia, bo to oznacza jedno, początek mojej dorocznej przygody z pisankami - opowiada Stanisław Bigus. - Zwykle zaczynam w styczniu, żeby zdążyć do Wielkanocy.

Tegoroczna kolekcja pisanek pana Stanisława jest imponująca. Kolorowe cacka wykonane z jajek kurzych, gęsich, kaczych, czy strusich zachwycają misternymi wzorami. Każda pisanka jest opatrzona napisem Wielkanoc AD 2010 i życzeniami Wesołego Alleluja. Każda jest inna i co jedna - piękniejsza. Autor tych wielkanocnych cudeniek zdradza swoje sekrety.
- Najpierw trzeba zrobić wydmuszki - opisuje proces tworzenia. - Do tego celu używam strzykawki z grubą igłą. Następnie barwię wydmuszki w farbkach do tkanin, z dodatkiem octu. Kolejny krok to grawerowanie różnych wzorów na pisance. Do grawerowania wykorzystuję małą szlifierkę. Kiedyś pracowałem żyletką, teraz, dzięki szlifierce, jest łatwiej.

Praca nad jedną najmniejszą (z jajka kurzego) pisanką zajmuje mu około 3 godzin. Aby wykonać pisankę z okazałego jaja strusia, potrzeba kilku dni. Skąd autor czerpie wzory? Część z internetu, jednak większość wymyśla sam. Klienci najchętniej kupują pisanki ozdobione symetrycznymi wzorami.

Pan Stanisław prezentuje swoje dzieła na przedświątecznych kiermaszach. Czasem sprzedaje je sam w supermarketach, czasem oferuje do sprzedaży mniejszym sklepom. Najmniejsza pisanka kosztuje od 5 do 7 złotych, zdarza się, jednak, że niektóre sklepy podwyższają cenę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!