Odezwała się do nas Czytelniczka, zaniepokojona obecnością szczurów w parku Książąt Pomorskich. Podczas porannego spaceru usiadła na jedną z ławek stojących niedaleko fontanny w parku. Nagle coś poruszyło się w krzakach. Przerażona zobaczyła, jak między jej nogami przebiega szczur.
Zobacz także Będzie budowany kolejny odcinek ul. Austriackiej w Koszalinie
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z rzecznikiem ratusza, Robertem Grabowskim.
- Zdajemy sobie sprawę z problemu, dochodziły do nas informacje o szczurach pojawiających się w parku. Dzieje się to regularnie i regularnie też przebiega tam deratyzacja – wyjaśnia.
– Właściciel posesji jest zobowiązany do dbania o sanitarny stan miejsca publicznego, co regulują ustawa z 2008 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, a także uchwała rady miejskiej z 2020 roku. Administratorem parku jest Zarząd Dróg i Transportu. Deratyzacja została już zlecona i będzie wykonana na dniach, o czym będziemy informować.
Wyjaśnił również, że walka ze szczurami trwa na bieżąco.
- W parku, w odpowiednich miejscach, umieszczone zostały pułapki na szczury w kształcie plastikowych rurek. Prosiłbym o niedotykanie ich – zaapelował.
Zdaniem naszej Czytelniczki winne sytuacji jest dokarmianie kaczek. Mieszkańcy nieświadomi problemu pozostawiają na ziemi resztki jedzenia, które przyciągają zwierzęta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?