Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plagiat pracownika IPN w Koszalinie: szef czeka na uprawomocnienie

(asia)
archiwum
Prokurator IPN Krzysztof Bukowski za liczne zapożyczenia w rozprawie doktorskiej stracił tytuł.

Przełożeni nie wyciągnęli wobec niego konsekwencji.
Krzysztof Bukowski jest pracownikiem Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu (pion śledczy IPN) w Koszalinie. Prokurator za liczne "zapożyczenia" w swojej rozprawie stracił stopień doktora. Chodzi o jego publikację "Urzędy Bezpieczeństwa Publicznego na środkowym Pomorzu w latach 1945 - 1956".

Wobec prokuratora, który winien być poza wszelkim podejrzeniem, nie wszczęto postępowania dyscyplinarnego. Czy takie w ogóle będzie? Tego nie wiadomo. Przełożony Bukowskiego powiedział, że nie otrzymał jeszcze z Uniwersytetu Szczecińskiego zawiadomienia o decyzji rady wydziału humanistycznego, która uchyliła uchwałę z 2005 roku nadającą Bukowskiemu stopień doktora.

- Zapewne dlatego, że jest ona nieprawomocna, a prokurator Bukowski się od niej odwołał - powiedział nam Dariusz Gabrel, dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu IPN, któremu podlega prokurator Bukowski.

Czy jednak ocena naukowców, którzy recenzując pracę Bukowskiego piszą o "mnogich plagiatach" jest nic nie warta? - Działamy w ramach prawa, a nie w oparciu o opinię historyków - tłumaczy Dariusz Gabrel. Dyrektor dodaje też, że o ewentualnych działaniach będzie mógł mówić wtedy, gdy decyzja rady wydziału, która odebrała Bukowskiemu stopień doktora, będzie prawomocna.
Do sprawy wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!