Dwa tygodnie temu inwestor i wykonawca odbudowy i rozbudowy umocnień brzegu morskiego zdecydowali o wygrodzeniu nie tylko fragmentów, ale całego, trzykilometrowego odcinka plaży, objętego inwestycją. Chodziło o względy bezpieczeństwa, bo oczyszczający teren z niewybuchów saperzy, odkrywali więcej niż się spodziewano pamiątek wojennej przeszłości miasta.
- W środę zdecydowaliśmy się na wyłączenie z użytkowania także ok. 300 m promenady - poinformował nas Damazy Stachera, kierownik robót, reprezentant wykonawcy, czyli konsorcjum z firmą Moebius Polska jako liderem.
Lucjan Szymanik mówi, że jego saperzy odkryli arsenał pocisków w miejscu szczególnie niebezpiecznym, bo przy tzw. zjeździe technicznym, którym zgodnie z przeznaczeniem może na plażę zjeżdżać m.in. ciężki sprzęt. - Pocisków jest zaskakująco dużo. Musimy je oczywiście wszystkie wybrać. Ich liczba sprawia, że musimy zwiększyć strefę bezpieczeństwa. Dlatego z użytkowania wyłączonych zostało mniej więcej 300 m promenady. Być może uda się nam usunąć ten arsenał w ciągu najbliższych dni, a wtedy ten odcinek promenady zostanie otwarty.
Niestety nie ma 100 procentowej pewności, że saperom uda się dotrzymać terminu, a ponaglać lub przeszkadzać im w pracy absolutnie nie wolno. Stąd apel inwestora i wykonawcy o cierpliwość i korzystanie z alejek parku im. Stefana Żeromskiego, adresowany zwłaszcza do kuracjuszy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?