Plaża miejska w Sławnie. To nie jest nowy pomysł

Kilka dni temu pisaliśmy o nowym pomyśle władz Sławna na zorganizowanie miejskiego kąpieliska przy stawach miejskich. Okazuje się, że koncepcja nie jest nowa, bo w mieście działało już kilka takich miejsc. Dziś z pomocą Jana Sroki z Fundacji Dziedzictwo, przypominamy ich historię i lokalizację.

W dawnym Sławnie zażywano kąpieli w Wieprzy oraz przede wszystkim na kanale miejskim za wiaduktem kolejowym. Tam też plażowano. Leo Kämmerer w książce „Zwischen alten Giebeln” (polski tytuł „Opowieści dawnego Sławna”) tak opisuje kąpielisko z końca XIX stulecia na Holzgraben, czyli kanale drzewnym. „Jako pierwszy zjawiał się w tym miejscu każdego ranka brodaty krawiec Adam. Pełnił on tu funkcję strażnika plaży. W drewnianej budzie oprócz dużego pomieszczenia i kabin-przebieralni znajdowała się też mała izdebka dla „plażowego”.

Podczas sezonu kąpielowego w izdebce stały na półce słoiki z jajkami gotowanymi w słonej wodzie, koszyk pełen pszennych bułeczek oraz garnek z musztardą. Gdy ktoś z dorosłych chciał korzystać z kabiny, musiał uiścić za to u plażowego pięć fenigów. Po kąpieli pan Adam stawiał w kabinie miskę z wodą, by można było opłukać sobie nogi. Do dobrego tonu należało spożycie jednego jajka i jednej bułki. Cały luksus kosztował wówczas 15 fenigów.My chłopaki żeśmy nigdy nie korzystali z przebieralni, rozbieraliśmy się zawsze na dworze. Nasze ubrania leżały na trawie i nie trzeba się było o nie martwić. Mieszało nam się często: „mi” i „tobie”, ale nigdy: „moje” i „twoje”. To były urocze czasy!”

W okresie międzywojnia zbudowano w mieście pełnowymiarowy basen, którego brzegi były wyłożone drewnem, a dno było piaszczyste. Basen miał zróżnicowaną głębokość, przy najgłębszym miejscu znajdowała się trampolina, z której można było skakać z różnych wysokości. Na bocznych ścianach zamontowane były drabinki do wejścia i wyjścia z wody.

Wygrodzony był brodzik dla dzieci. Basen znajdował się przy kanale miejskim za wiaduktem kolejowym. Z kanału poprzez system filtrów pobierano wodę, która ciągle napływała do basenu, a jej nadmiar był odprowadzany na powrót do kanału. Obiekt funkcjonował przez kilkanaście lat po wojnie. Kąpało się tam i plażowało wielu sławnian, odbywały się także zawody sportowe. Żyją jeszcze ludzie, którzy korzystali z tego basenu. Niekonserwowany, w końcu lat 50-tych przestał nadawać się do użytku. W pobliżu basenu - przy kanale na tzw. kolanku - istniała piaszczysta plaża i tam także odpoczywano i kąpano się, zwłaszcza dzieci. Dziś w tym miejscu znajduje się wiadukt pod obwodnicą miasta.

Na początku lat 60-tych istniał pomysł odrestaurowania basenu, ale z braku pieniędzy i braku woli władz pomysł nie doczekał się realizacji.W końcu lat 20-tych ubiegłego wieku sławieński architekt Dietrich Suhr sporządził plan zagospodarowania terenu wokół dzisiejszego gimnazjum, hali sportowej i stadionu. Między halą sportową a stadionem projektowany był basen. W realizacji koncepcji przeszkodził wybuch II wojny światowej.

Drugie kąpielisko i plaża powojennego Sławna znajdowało się nad Wieprzą w pobliżu wiaduktu kolejowego. Także było tłumnie oblegane. Tam odbywały się pierwsze lekcje nauki pływania. Od wielu lat już to kąpielisko nie funkcjonuje. Rzeka, podobnie jak przyległa łąka, jest zaniedbana i nie prowadzi się przy niej żadnych prac konserwacyjnych. W połowie ubiegłego wieku było też jeszcze jedno „kąpielisko” na łąkach przy ulicy Chełmońskiego.

Były to tak zwane „glinki” - wgłębienia po wydobywaniu gliny przy istniejącej kiedyś cegielni w sposób naturalny wypełnione wodą. Latem kąpały się tam duże grupy okolicznych dzieci. Dziś miasto nie ma kąpieliska i plaży Pomysłów na budowę basenu było kilka. Jeszcze w latach 70-tych powołano społeczny komitet budowy basenu, który zbierał pieniądze na jego budowę. Stan wojenny i późniejsza inflacja nie była sprzymierzeńcem przedsięwzięcia - po prostu zebrane pieniądze się zdewaluowały.

- W latach 90-tych w programie rozwoju miasta także zapisano budowę kąpieliska - przypomina Jan Sroka. Ale tego pomysłu (i innych, które znalazły się w programie) chyba nikt nie traktował poważnie i nie próbował realizować. Wystarczał sam program! Czy kolejny pomysł zbudowania plaży w pobliżu stawów (w ostatnich latach mocno zaniedbanych) się powiedzie, czy jak pomysł odrestaurowania ogrodu botanicznego będzie tylko chwytem marketingowym? Czas pokaże - dodaje Jan Sroka.

Stawy miejskie za budynkiem gimnazjum. Tutaj miałaby powstać miejska plaża w Sławnie. Taki jest plan burmistrza. Stawy miejskie, teren przy tak zwanej Saharze. W tym miejscu burmistrz Sławna oraz pracownicy wydziału Gospodarki Komunalnej i Inwestycji spotkali się ze sławieńskimi przedsiębiorcami, Włodzimierzem Olszewskim - właścicielem firmy Olszewski i Synowie oraz Tadeuszem Stukanem - właścicielem firmy Hydrogeobudowa, aby ocenić możliwości techniczne realizacji projektu stworzenia miejskiej plaży wraz z miejscem do gry w siatkówkę czy badmintona.
- Chcielibyśmy tutaj stworzyć miejsce wypoczynku dla mieszkańców - plażowisko z atrakcjami, a jeśli się uda to również strefę rekreacji wodnej, w tym fontannę czy zjeżdżalnie - mówi Krzysztof Frankenstein, burmistrz Sławna. - W przyszłości będziemy mogli uruchomić również rowerki wodne czy kajaki. Póki co skupiamy się na technicznych aspektach zagospodarowania tych terenów - dodaje. Jak poinformowali przedstawiciele sławieńskiego ratusza projekt jest realny i miałby być zrealizowany w roku 2017, najpóźniej w 2018.

Zobacz także Zawody motocrossowe pod Sławnem

Popularne na gk24:

• Zwłoki w oczku wodnym w Złocieńcu [zdjęcia]
• 26-latek uratował tonącego mężczyznę [zdjęcia]
• Czy ceny napojów wzrosną kilkunastokrotnie?
• Masz zdjęcie nietypowego zjawiska atmosferycznego? Wyślij je do nas
• Pogoda nad morzem, atrakcje turystyczne, imprezy - gk24.pl/turystyka

Gk24.pl