Po Słowienkowie (gmina Będzino) od kilku dni krążyła plotka o tym, że miejscowi odkryli na terenie dawnego niemieckiego gospodarstwa ludzkie kości. Prawda okazała się zdecydowanie mniej sensacyjna.
To zaniepokojeni mieszkańcy zawiadomili redakcję. A, że my takich dramatycznych sygnałów nie bagatelizujemy, pojechaliśmy sprawdzić, w czym rzecz. W środę późnym popołudniem jeden z mieszkańców zaprowadził nas na miejsce, w głąb zaoranego pola, do leśnego zagajnika, w miejscu którego było kiedyś poniemieckie gospodarstwo.
To tu w niezabezpieczonym wejściu, najprawdopodobniej, do dawnego szamba, pływały worki obwinięte metalową linką. Z jednego z rozerwanych wydostało się coś przypominającego kawałki mięsa. W czwartek przyjechaliśmy na miejsce raz jeszcze, tyle że z policją i strażakami ochotnikami. To ci ostatni mieli odpowiedni sprzęt, by worki wydobyć na powierzchnię. Było ich kilkanaście i w niemal każdym były kości i kawałki mięsa, ale kaczek, ewentualnie gęsi.
Kto i w jakim celu zadał sobie tyle trudu, by prawdopodobnie tylko resztki tego domowego ptactwa (w workach nie było piór, dop. red.). wywlec tak daleko od najbliższych gospodarstw? Tego nie wiadomo. Czy komuś szkoda było pieniędzy na utylizację? Jeśli tak, to prościej przecież było, zakopać padlinę na terenie własnego gospodarstwa. Wejście do szamba zostało oznaczone taśmą do czasu jego zabezpieczenia. Gdyby ktoś do niego wpadł, mógłby sam nie wyjść. Gmina ma zostać również zobowiązana do utylizacji worków z ich zawartością.
__________________
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Chcesz podzielić się czymś z innymi internautami? Napisz do nas na adres
[email protected]. Teraz możesz także nas poinformować o wydarzeniu w błyskawiczny sposób za pomocą formularza! Kliknij i zobacz jak to zrobić.