Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po awarii blok w Koszalinie bez gazu. Na jak długo?

Inga Domurat
Inga Domurat
Lidia Tomalik, jak pozostali mieszkańcy bloku przy ul. 4 Marca 14, nie może korzystać z kuchenki gazowej. Jak i kiedy awaria zostanie usunięta, ma być wiadomo w piątek. Do sprawy wrócimy.
Lidia Tomalik, jak pozostali mieszkańcy bloku przy ul. 4 Marca 14, nie może korzystać z kuchenki gazowej. Jak i kiedy awaria zostanie usunięta, ma być wiadomo w piątek. Do sprawy wrócimy. Radek Koleśnik
Od 27 lipca 24 rodziny nie mają gazu w swoich mieszkaniach

Jak ustaliliśmy to 27 lipca doszło do rozszczelnienia instalacji gazowej w bloku przy ul. 4 Marca 14 w Koszalinie administrowanym przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Nasz Dom” . To w tym dniu jedna z firm telekomunikacyjnych, po wcześniej uzyskanej zgodzie od zarządcy, wykonywała instalację inter- netową. Jej pracownicy uszkodzili instalację gazową, nie spodziewając się, że może być ona schowana w ścianie jednego z mieszkań. Natychmiast o awarii poinformowali obecnych w mieszkaniach lokatorów i zawiadomili pogotowie gazowe. Niestety, od tego dnia mieszkańcy bloku nie mają gazu w swoich mieszkaniach. Kuchenki gazowe stoją bezużytecznie.

- Mam 80 lat, mieszkam na drugim piętrze i chodzenie po schodach to dla mnie ogromny wysiłek. Nie pójdę do baru na obiad, a gorący posiłek powinnam jeść, bo jestem chora na cukrzycę - mówi Lidia To- malik, lokatorka odciętego od dopływu gazu bloku. - Zresztą nie stać mnie na taki luksus. Od awarii mijają już prawie dwa tygodnie i my, mieszkańcy, nadal nie wiemy, jak spółdzielnia mieszkaniowa chce ten problem nieszczelnej instalacji załatwić. Najpierw na klatce schodowej pojawiła się informacja, że awaria zacznie być usuwana już następnego dnia, ale nic takiego się nie stało. Pojawiła się za to nowa wiadomość, że o terminie jej usunięcia zostaniemy poinformowani w odrębnym piśmie. Do dziś, ani pisma, ani usuniętej awarii.

Za to do mieszkańców dochodzą informacje, że spółdzielnia najchętniej wyprowadziłaby piony gazowe na klatkę i wszystkich podłączyła do jednego licznika. Za zużycie gazu rozliczałaby ryczałtem. - To mi się nie podoba. Nie wiem, czy mój rachunek by nie wzrósł, poza tym czekałby mnie remont w kuchni. Bałagan i dodatkowy wydatek. A dopiero co w 2014 roku wszystkim spółdzielnia usunęła junkersy z łazienek, które musieliśmy na własny koszt doprowadzić je do porządku. Czy jeszcze raz będziemy przez to przechodzić? I jak długo mamy czekać na gaz?

- Zdecydowaliśmy się na odtworzenie istniejącej instalacji. Od kilku dni poszukujemy wykonawcy, który podejmie się tego zadania. Do czwartku czekamy na oferty i w piątek powinienem móc już mówić o szczegółach zaplanowanych prac - mówi Eugeniusz Redlarski, prezes KSM „Nasz Dom”. - Jednocześnie chcemy modernizować instalację elektryczną, by chętni mogli się do niej podłączyć.

Zobacz także: Koszalin: Andrzej Kierzek o remoncie ulicy Żytniej i protestach mieszkańców

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!