Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po polsku jest the best. Cudzoziemcy mieszkający w naszym regionie przyznają, że polska tradycja wielkanocna jest wyjątkowa

Alina Konieczna, [email protected]
- Polskie tradycje są piękne - zgodnie przyznają cudzoziemcy mieszkający w regionie koszalińskim. Poprosiliśmy wczoraj, by opowiedzieli o wielkanocnych zwyczajach ze swoich krajów. - Nigdzie nie jest tak cudownie, jak w Polsce - podkreślali.

Święta / Co kraj to obyczaj, czyli cudzoziemcy o tym, dlaczego u nich obchodzi się inaczej

Obchodzenie chrześcijańskiego święta Wielkiej Nocy w Arabii Saudyjskiej, kraju muzułmańskim, jest po prostu zabronione - relacjonuje Alex Jenin, Amerykanin, wykładowca na Wydziale Neofilologii Politechniki Koszalińskiej. - Pracowałem przez kilka lat w tym kraju jako nauczyciel. Z okazji Wielkanocy po prostu spotykaliśmy się w gronie kolegów, też cudzoziemców, żeby choć trochę duchowo się wesprzeć. O pójściu do kościoła nawet nie mogło być mowy, bo tam nie ma kościołów. A jeśli ktoś chciał na Wielkanoc pojechać do swojego kraju, nie mógł, bo w pracy nie dostał urlopu.

Alex Jenin cieszy się, że tegoroczną Wielkanoc spędza w Polsce, w kraju, gdzie "ludzie podczas spotkań w domach dzielą się nie tylko jajkiem, ale także sercem".
Syryjczyk Ali Al - Mohamad, lekarz rodzinny z Rąbina, mieszka w Polsce od dziesięciu lat. Przez ten czas zapracował sobie na ogromny szacunek, jakim darzą go pacjenci.

W Polsce założył rodzinę i zdążył pokochać polskie tradycje.
- W Syrii w ogóle nie obchodziłem Wielkanocy - opowiada. - O tym, że takie święta są, dowiedziałem się dopiero, gdy przyjechałem do Polski. W Syrii są chrześcijanie, ale dominują prawosławni, grekokatolicy, a oni obchodzą święta w innym terminie, niż katolicy.

W polskim sposobie celebrowania świąt doktor najbardziej ceni to, że bliscy spotykają się w rodzinnym gronie. - Na co dzień jesteśmy zapracowani, zajęci - dodaje. - Dobrze, że jest taki świąteczny czas, kiedy możemy odpocząć, cieszyć się rodzinnym szczęściem.

Amerykanin Jeff Nordgaard, trener drużyny koszykarzy AZS Koszalin, zauważa sporo różnic, ale i kilka podobieństw w obchodzeniu świąt wielkanocnych.

- W Stanach, tak jak w Polsce, ludzie wierzący idą do kościoła w Wielki Piątek czy w niedzielę wielkanocną - opowiada. - Ale w Stanach Wielkanoc nie ma tak uroczystego charakteru, jak w Polsce. A najbardziej cieszą się amerykańskie dzieci, które z okazji Wielkanocy zajadają się czekoladowymi jajkami.

Katie Mitchel z Wielkiej Brytanii, lektorka szkoły językowej "The English Language School of Koszalin", jest zachwycona polskim zwyczajem święcenia pokarmów w kościołach.

- To takie symboliczne - podkreśla. - U nas Wielkanoc nie jest tak odświętna. Kto chce, idzie do kościoła. W niedzielę jemy obiad, ale jest posiłek raczej zwyczajny, jakiś kawałek mięsa z warzywami. A w poniedziałek musimy iść do pracy, bo w Wielkiej Brytanii nie jest to dzień świąteczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!