Hartman od wielu lat związany jest ze środowiskiem Komitetu Obrony Demokracji, był nawet przewodniczącym regionu opolskiego. Angażował się w protesty w obronie praworządności i ostro krytykował rząd PiS za działania w zakresie sądownictwa. Później dołączył do opolskich struktur Polski 2050 Szymona Hołowni i szybko stał się jednym z liderów tej partii.
Hartman jako lider listy nie udźwignął zadania
W ramach porozumienia koalicyjnego między Polską 2050 a PSL, które tworzą Trzecią Drogę, Hartmanowi przypadło pierwsze miejsce na liście do sejmiku województwa opolskiego. Startował z okręgu drugiego, obejmującego powiat kluczborski, namysłowski i oleski.
Wynik, jaki otrzymał Waldemar Hartman w ostatnich wyborach samorządowych, wszyscy ocenili jako porażkę. Lider listy Trzeciej Drogi zdobył tylko 630 głosów poparcia. Większe poparcie otrzymali kandydaci startujący nawet z czwartego i szóstego miejsca.
W kuluarach partii mówi się że taki wynik, będąc jednym z najgorszych spośród wszystkich siedmiu kandydatów startujących z tej listy, rzucił cień na jego zdolności lidera i możliwość mobilizowania elektoratu w regionie.
„Atmosfera w partii była toksyczna. Nie było komu pracować”
- To niepowodzenie wyborcze nie tylko podważyło jego pozycję w oczach partyjnych kolegów, ale również zasugerowało zarządowi krajowemu głębsze problemy strukturalne i organizacyjne w samej partii na Opolszczyźnie - tłumaczy jeden z polityków Polski 2050 w regionie.
Lokalni działacze są zdania, że porażka wyborcza Hartmana jak i całej Trzeciej Drogi odzwierciedla nie tylko osobiste niepowodzenie kandydata, ale również szeroko zakrojony kryzys zaufania do partii, który był potęgowany przez wewnętrzne konflikty i publiczne skandale, takie jak afera taśmowa Adama Gomoły.
- Atmosfera podczas kampanii wyborczej była tragiczna, a czasem i toksyczna. Po opublikowaniu przez nto taśmy posła Gomoły, w strukturach partii na Opolszczyźnie nie za bardzo było komu pracować. Panował totalny chaos, jeśli chodzi o pozycje na listach. Do rady miasta Opola nasza partia nawet nie zarejestrowała jednej listy. To przecież kompromitacja. Kandydaci stracili motywację, pojawił się marazm, a zachowanie pozostałych polityków jedynie potęgowały wewnętrzne napięcia - wyjaśnia osoba znająca kulisy kampanii wyborczej Polski 2050.
Hartman: otrzymałem propozycję nie do odrzucenia
Hartman informację o swoim odejściu opublikował na swoich mediach społecznościowych. Stwierdził, że „ktoś podjął za niego decyzję o opuszczeniu struktur”, po tym, jak otrzymał "propozycję nie do odrzucenia".
Nie podzielił się jednak szczegółami owej propozycji.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?