Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po prostu idź. Ekstremalna Droga Krzyżowa ze Słupska do Ustki

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
Ponad czterdzieści kilometrów marszu w nocy, po bezdrożach i w milczeniu. W piątek spod kościoła Najświętszego Serca Jezusowego w Słupsku wyruszy Ekstremalna Droga Krzyżowa. Jej uczestnicy po 40. kilometrach marszu dotrą do Ustki.

Standardy, które stoją za tą ideą są klarowne. Ta droga nie wiedzie ścieżkami komfortu, pikniku i wydarzenia sportowego, choć tak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. To nie maraton. Przydaje się jednak samotność długodystansowca. Oderwanie od świata i skupienie, które ma nadejść podczas 40. kilometrowego nocnego marszu, ma stworzyć podwaliny pod spotkanie z Bogiem. Czternaście stacji Ekstremalnej Drogi Krzyżowej mają być powodem do przemyśleń, a kto wie może i do zmiany.

Tegoroczna Ekstremalna Droga Krzyżowa rozpocznie się od mszy świętej o godz. 20 w kościele Najświętszego Serca Jezusowego. Godzinę później jej uczestnicy wyruszą w trasę. Chętnych, pomimo oczywistego wyzwania i kiepskich prognoz pogody, nie brakuje. W drogę wyruszy kilkadziesiąt osób z różnymi intencjami. Głównie ze Słupska i okolic, ale też z Gdańska, Piły, Kartuz, a nawet z Londynu.

Słupsk to pierwsza stacja. Drugą ulokowano niecałe 6 km dalej w Niewierowie. Kolejne postoje to Machowino, gdzie zorganizowano czuwanie, Wytowno, Machowinko, Objazda, Bałamątek, Poddąbie, Orzechowo i Ustka. Droga została tak zaplanowana, aby pątnicy odczuwali najpiękniejsze części regionu. Najpierw doliny Słupi i lasów, później uroków wysokiego brzegu i morza.

- Część trasy wiedzie nad samym morzem, na klifie - mówi Wiktor Janusz z komitetu organizacyjnego Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. - Człowiek, który idzie całą noc, w trudzie i zmęczeniu, za każdym razem jest chyba zaskoczony świtem i tak samo wdzięczny, że po naprawdę długich godzinach noc zmienia się jasny i optymistyczny świat.

“Po klifie z Serca do Zbawiciela”, czyli droga ze słupskiego kościoła pw. Najświętszego Serca Jezusowego do kościoła pw. Najświętszego Zbawiciela w Ustce to nie jedyna możliwa trasa do przejścia w nocy z piątku na sobotę. Organizatorzy przygotowali też 45-kilometrową pętlę "Ku Bogu i Bliźniemu" spod kościoła NSJ w Słupsku przez Lasek Północny, Jezierzyce, Grąsino, Rogawica, Kukowo, Wiklino, Bukowo, Dominek i dalej przez Kępno, Karzcino i Niewierowo do Słupska.

Ekstremalna Droga Krzyżowa nie jest pielgrzymką. Nie ma zabezpieczeń, a każdy walczy sam o wytrwanie. Każdy uczestnik bierze udział w EDK na własną odpowiedzialność, a organizatorzy nie zapewniają ubezpieczenia ani opieki medycznej. Warto pomyśleć o wsparciu osoby, która może po nas przyjechać w przypadku kryzysu fizycznego.

Ciepłe ubranie, dobre buty, coś lekkostrawnego do jedzenia i termos to wyposażenie niezbędne. Nie potrzeba mieć mapy, ale przyda się telefon, na który można pobrać aplikację EDK i śledzić przebieg drogi. Za pomocą aplikacji można pobrać ślad GPS lub wydrukować sobie opis trasy. To tu pątnicy znajdą też specjalne rozważania, które oddają ducha tego wyzwania. Ich treść jest też dostępna na stronie www.edk.org.pl. Tam też prowadzone są zapisy. Organizatorzy sprzedają również wydrukowane rozważania Drogi Krzyżowej rok wraz z opaską silikonową i odblaskową w cenie 20 zł. Dochód trafi na pomoc uchodźcom z Ukrainy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po prostu idź. Ekstremalna Droga Krzyżowa ze Słupska do Ustki - Głos Pomorza