Sesja Rady Gminy była okazją m.in. do przegłosowania drobnych zmian budżetowych, przyjęcia programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi czy uchwalenia regulaminu udzielania materialnej pomocy socjalnej dla uczniów z jej terenu. Wśród wniosków przeważały związane z budową i remontami dróg i chodników, ale padła też kwestia malejącego bezpieczeństwa na terenie gminy. Mieszkańcy domagali się jego poprawy, a radni zwrócili uwagę, że Straż Gminna skupia się głownie na obsłudze fotoradarów.
- Nie jesteśmy ukierunkowani na zarabianie na fotoradarach, bo dochód z kontroli nie pokrywa nawet kosztów funkcjonowania straży - odpiera wójt Marian Hermanowicz, który szansę na poprawę bezpieczeństwa widzi m.in. w przeprowadzce SG do Biesiekierza. Do tej pory gmina miała bowiem wspólną służbę municypalną z sąsiednim Będzinem. - Ta formuła zdawała egzamin, ale od początku chcieliśmy mieć własną straż. Nie mieliśmy jednak odpowiedniego zaplecza, stąd podpisana trzy lata temu umowa z Będzinem - tłumaczy włodarz Biesiekierza.
Jego zdaniem na skuteczność SG nie wpłynie zmniejszenie jej budżetu z 500 tys. zł do niespełna 400 tys. zł i ograniczenie liczby etatów do czterech (w tym dwóch strażników). - Liczymy na lepszą współpracę z Komendą Miejską Policji w Koszalinie, bo to głównie ona jest od zapewnienia bezpieczeństwa. Straż jest służbą pomocniczą i ma dbać przede wszystkim o porządek i czystość - wskazuje Marian Hermanowicz, dodając, że jest szansa, aby tutejszy zespół dzielnicowych powiększył się o dodatkowych funkcjonariuszy.
____________
Oceń władzę >>> KOSZALIN I POWIAT KOSZALIŃSKI - RANKING SAMORZĄDOWCÓW
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?