Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po śmierci małego Szymona w aucie. Wciąż nie można przesłuchać mamy dziecka

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
W przyszłym tygodniu może się odbyć sekcja zwłok 1,5 rocznego chłopca, który zmarł w rozgrzanym samochodzie. Jego mamy wciąż nie udało się przesłuchać.

Sekcja ma ustalić dokładną przyczynę śmieci małego Szymonka. Ciało chłopca znalazła matka, po tym jak - prawdopodobnie - zostawiła go na kilka godzin w samochodzie. Do tragedii doszło w środę w Szczecinie. To był bardzo ciepły dzień. Stąd wstępne podejrzenia, że chłopiec zmarł z gorąca i braku wody.

Śledztwo prowadzone jest od kątem narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia. Głównym świadkiem jest 38-letnia matka Szymonka. Po zdarzeniu od razu trafiła do szpitala pod opiekę lekarzy. Dlatego nie można jej na razie przesłuchać. Prokuratura planuje powołanie biegłego, który oceni, kiedy kobieta będzie mogła złożyć wyjaśnienia. Przesłuchanie mogą objąć także m.in. personel żłobka.

Według nieoficjalnych informacji w środę rano kobieta odwiozła starszego syna do przedszkola, ale z niewyjaśnionych przyczyny nie odwiozła młodszego do żłobka. Pojechała z nim na kilka godzina do pracy. Szymonek został w foteliku na tylnym siedzeniu. Nie jest jasne dlaczego go nie zauważyła wychodząc z auta. Według wstępnych ustaleń, kobieta pojechała do żłobka po syna i tam się dowiedziała, że wcale go rano nie przyprowadziła. Ok. godz. 17 znalazła ciało syna w swoim samochodzie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po śmierci małego Szymona w aucie. Wciąż nie można przesłuchać mamy dziecka - Głos Szczeciński