Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po święconce, zapraszamy na stadion. Gra MKP Szczecinek

Rajmund Wełnic
Mateusz Malczyk z MKP (niebieskie koszulki) na meczu w Kamieniu
Mateusz Malczyk z MKP (niebieskie koszulki) na meczu w Kamieniu Małgorzata Szymańska
Miejski Klub Piłkarski Szczecinek gra w Wielką Sobotę mecz Iną Goleniów. Trzy punkty mile widziane.

W minioną sobotę MKP Szczecinek, lider IV ligi, grał wyjazdowy mecz z Gryfem Kamień Pomorski. Na boisku padł bezbramkowy remis, choć rywalem był zespół z dolnych rejonów tabeli, na dodatek od 70. grający w osłabieniu po czerwonej kartce dla bramkarza za zagranie ręką poza polem karnym, gdy bronił strzał Macieja Maciejewskiego. Okazji bramowych zresztą w tym meczu rozgrywanym na sztucznej murawie było zresztą dla szczecineckich piłkarzy więcej.

- Zawodziła tylko, czy też może aż, skuteczność – mówi grający trener drużyny ze Szczecinka Zbigniew Węglowski, który sam miał na początku spotkania świetną sytuację na strzelenie gola. – W sumie nie wyglądało to na boisku najgorzej, meczu nie przegraliśmy, sytuacje bramkowe były, gorzej z wykończeniem. Defensywa na plus, bo zagraliśmy na zero z tyłu. Choć momentami mocno cisnęliśmy rywala i wprowadzaliśmy kolejnych ofensywnych zawodników i mogliśmy się nadziać na kontrę.
Po tej serii gier MKP Szczecinek pozostaje liderem IV ligi. Ma 38 punktów i 7 punktów przewagi nad Leśnikiem Manowo i Olimpem Gościno. Pozostałe zespoły są tuż za tą dwójką, grupa pościgowa jest całkiem spora. Choć była szansa na zwiększenie dystansu, bo rywale z czołówki też w większości tracili punkty. – Mogliśmy mieć prawie 10 punktów przewagi, ale z drugiej strony nikt się do nas nie zbliżył i wciąż mamy spory margines bezpieczeństwa – mówi Zbigniew Węglowski. – W rundzie jesiennej, gdy trafiały się takie okazje, to potrafiliśmy je wykorzystać i „odskoczyć” przeciwnikom w tabeli.

W następnej kolejce - już w sobotę (26 marca) – będzie okazja do poprawienia bilansu. Na stadion przy ulicy Piłsudskiego przyjeżdża solidny rywal, jakim jest Ina Goleniów (6. miejsce, 27 punktów). Ostatnio potrafiła zremisować 1:1 z silnym Leśnikiem Manowo, jednym z faworytów do awansu. Traci co prawda 11 puntów do lidera, ale walczy może nie o awans, ale o jak najwyższą lokatę, aby uniknąć nerwów związanych z niewiadomą liczbą spadkowiczów – przy reorganizacji wyższych lig i spodziewanych spadkach zespołów z naszego regionu z IV ligi może „zlecieć” nawet 5-6 ekip.

Jesienią w Goleniowie po zaciętym meczu MKP Szczecinek wygrał 3:2. Na pewno więc nie można tego rywala zlekceważyć, a przede wszystkim napastnicy MKP muszą mieć lepiej nastawione celowniki, bo na razie na wiosnę w strzelaniu goli wyręczają ich pomocnicy, a nawet obrońcy.

Mecz w Wielką Sobotę rozpocznie się o godzinie 13. – Na tę chwilę wszyscy zawodnicy są do mojej dyspozycji: nikt nie pauzuje za kartki, nie zgłaszał kontuzji i wyjazdu na Wielkanoc – mówi Zbigniew Węglowski.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!