Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po tragedii przy Twardowskiego: Prokuratura działa w trzech kierunkach

Anna Folkman
Anna Folkman
Teren, na którym znajduje się basen przeciwpożarowy, gdzie we wtorek po południu utonęli chłopcy, jest zarządzany przez Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego i Gminę Miasto Szczecin. Czy był odpowiednio zabezpieczony? To między innymi wyjaśni dochodzenie.

Postępowanie, które nadzoruje prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód w związku ze zdarzeniem do jakiego doszło przy ul. Twardowskiego, jest prowadzone w kierunku narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonych. Ale nie tylko.

- Pozostaje jeszcze kwestia nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonych a także ocena sposobu i prawidłowości zabezpieczenia terenu, na którym doszło do tragedii. Zwłaszcza samego basenu przeciwpożarowego i zabezpieczeniem przed dostępem do niego przez osoby nieupoważnione - mówi prokurator Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Po wyłowieniu z basenu, chłopcy byli reanimowani. Potem trafili do szpitala na Pomorzanach, gdzie lekarze walczyli o ich życie. Mimo wysiłków medyków, 11- i 14-latka nie udało się uratować.

- Ich serca nie podjęły pracy - poinformowała przed północą Bogna Bartkiewicz ze szpitala na Pomorzanach. - To jedyne informacje, jakie możemy przekazać. Prosimy o uszanowanie tego.

Wypadek przy Twardowskiego w Szczecinie. Chłopcy byli wychow...

Wypadek przy ul. Twardowskiego w Szczecinie: Nie żyją dwaj c...

Świnoujście: Samochód wpadł do Świny. W środku byli nastolat...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Po tragedii przy Twardowskiego: Prokuratura działa w trzech kierunkach - Głos Szczeciński