Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po tragedii: zarzuty i areszt dla zabójcy

Cezary Sołowij, [email protected], Krzysztof Bednarek, [email protected] Współpraca: Miłosz Bednarczyk, Dziennik Wschodni
Po trwającym kilka godzin przesłuchaniu, Damian P. przewieziony został z drawskiej prokuratury do aresztu.
Po trwającym kilka godzin przesłuchaniu, Damian P. przewieziony został z drawskiej prokuratury do aresztu. Fot. Krzysztof Bednarek
Zabójstwo w Mielenku Drawskim W czwartek około godz. 20 w Mielenku Drawskim, 28-latek został zasztyletowany przez 21-letniego znajomego. Powodem było... zawiedzione uczucie.

Tragiczna historia ma swój początek kilka lat temu. Damian P., młody mieszkaniec Zamościa (woj. lubelskie), wówczas jeszcze gimnazjalista, zamieścił w internecie anons, że chciałby nawiązać kontakt z rówieśnicami. Odpowiedziała jedna osoba - mieszkaniec Mielenka Drawskiego, podający się za kobietę. Korespondencja i wymiana SMS-ów i MMS-ów trwała długo. "Znajoma" nie odbierała jednak od mieszkańca Zamościa telefonów, a w pewnym momencie zerwała wszelkie kontakty. Zrozpaczony młody człowiek nie dawał za wygraną. Tropił tajemniczą "znajomą" w internecie.

W styczniu dowiedział się, że poszukiwana przez niego osoba, to... mężczyzna! Ustalił, gdzie mieszka jego "znajoma" i jak się naprawdę nazywa. Kupił bilet na pociąg i ruszył na Pomorze. Z internetu wydrukował mapkę okolicy i z nożem w kieszeni wyruszył na spotkanie.

Morderstwo: Zabił mężczyznę, który podawał się za kobietę

W czwartek, około godziny 20, dotarł pod dom jednorodzinny w Mielenku Drawskim. Drzwi otworzył mu ojciec internetowego znajomego. Mężczyzna wymienił imię syna i poprosił o spotkanie. Obaj wyszli na zewnątrz. Rozmowa była krótka. Napastnik spytał 28-latka dlaczego udawał kobietę. Potem wyjął nóż i zadał kilka ciosów. Ojciec usłyszał najpierw podniesione głosy, potem krzyk. Zaniepokojony otworzył drzwi. Zobaczył syna trzymającego się za zakrwawioną pierś. Chwycił go i wprowadził do domu, ale mężczyzna zmarł mu w ramionach.

Sprawca tymczasem odszedł kilkadziesiąt metrów od miejsca zbrodni i zadzwonił na policję. "Przyjeżdżajcie! Zabiłem człowieka!" - oznajmił dyżurnemu. W komendzie cichym głosem opowiedział policjantom co zrobił i dlaczego. W telefonie komórkowym zatrzymanego policjanci znaleźli jego korespondencję ze "znajomą": maile i SMS-y. - Najbardziej prawdopodobnym motywem zabójstwa jest przeżyty zawód miłosny - powiedział nam Wojciech Sadowski, prokurator rejonowy z Drawska Pomorskiego.

Wczoraj na miejscu tragedii przeprowadzono wizję lokalną z udziałem podejrzanego. - Prokurator postawił mu zarzut zabójstwa i późnym popołudniem złożył wniosek o tymczasowy areszt mężczyzny na trzy miesiące. Sąd Rejonowy w Drawsku zebrał się natychmiast i postanowił aresztować podejrzanego - poinformował nas prokurator Ryszard Gąsiorowski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Aresztowany mężczyzna zostanie najprawdopodobniej skierowany na obserwację psychiatryczną. Grozi mu nawet dożywocie.
Mieszkańcy Mielenka są zszokowani tym co zaszło. Bardzo współczują rodzinie. - To bardzo porządni ludzie, którzy wiele się w życiu wycierpieli - usłyszeliśmy. Radek był bezrobotny, ale to był spokojny, normalny chłopak.

Nie dowierzają też sąsiedzi sprawcy zabójstwa z Zamościa (mieszkał razem z matką przy ul. Hrubieszowskiej). Mówią, że Damian P. był spokojny, nikomu nie wadził i "nie wyglądał na takiego, który komuś mógłby zrobić krzywdę". Nie był notowany.

Wczoraj, na zlecenie prokuratury, w domu zatrzymanego w Zamościu pojawili się policjanci. - Przeszukali jego mieszkanie, zabezpieczyli komputer i przesłuchali matkę zatrzymanego - informuje nadkom. Joanna Kopeć z policji w Zamościu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!