MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po wypadku w Sianowie. Przyczyny wciąż nie są znane

Marzena Sutryk [email protected]
Wypadek w Sianowie. Autobus PKS wjechał w budynek.
Wypadek w Sianowie. Autobus PKS wjechał w budynek. Archiwum
Do tej pory nie ustalono przyczyn, które doprowadziły do katastrofy w Sianowie. Tydzień temu autokar wjechał tam w dom.

Przypomnijmy, w minioną niedzielę po godzinie 8 autobus PKS Elbląg wjechał w wielorodzinny budynek w Sianowie. Autobus na tyle mocno wbił się w dom, w którym mieszka siedem rodzin, że trzy mieszkania nie nadają się obecnie w ogóle do zamieszkania. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Kierowca autokaru, który był trzeźwy, został przewieziony do szpitala. Przez jakiś czas był nieprzytomny. Doszedł jednak do siebie i w tym tygodniu został wypisany do domu. Złożył też wyjaśnienia przed policją. Obecnie sprawa jest w prokuraturze.

- Prowadzone są czynności w sprawie spowodowania katastrofy w ruchu lądowym - mówi Aneta Skupień, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. - Kierowca został przesłuchany w roli świadka. Na tym etapie nie ma przesłanek do tego, by postawić komukolwiek zarzuty.

Wciąż więc nie wiadomo, czy to pojazd zawiódł, czy człowiek, ani czy wpływ miały na to warunki pogodowe (była mżawka, mokra jezdnia).
Do budynku wróciła już, jak pisaliśmy, część rodzin. Trzy pozostałe muszą poczekać, aż zniszczony fragment budynku zostanie wyremontowany.

- Teraz toczy się normalna procedura - mówi burmistrz Sianowa Maciej Berlicki. - Ruszyły prace przy odbudowie, prowadzimy rozmowy z ubezpieczycielem. Wypłaciliśmy poszkodowanym rodzinom zasiłki, tym najbardziej poszkodowanym - po pięć tysięcy. I chcemy, by jak najszybciej ta zniszczona część została nadawała się ponownie do użytkowania.

Ci, którzy nie mogli wrócić do mieszkań przy ul. Koszalińskiej 21, przebywają u swoich bliskich, do czasu zakończenia remontu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!