Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podamirowo ma dość kłopotów z jeziorem Jamno. Chce kontroli

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
archiwum polskapress
Podamirowo to mała wieś nad brzegiem jeziora Jamno. Jej mieszkańcy są żywo zainteresowani sprawą akwenu. Nic więc dziwnego, że problem naświetlili także prokuratorom.

A chodzi oczywiście o stan jeziora Jamna, przede wszystkim jego stan jakościowy, ale także wciąż niewyjaśnione sprawy urządzeń wodnych, działających na Kanale Jamneńskim.

Pod wątpliwość mieszkańcy poddają funkcjonowanie wrót sztormowych, zwracają też uwagę, że piętrzenie wody na jeziorze nadal jest nielegalne i powoduje lokalne podtopienia.

Mielno: Za 255 dni mamy poznać koncepcję przebudowy Kanału Jamneńskiego

Co z Kanałem Jamneńskim? Wciąż nie ma najlepszych informacji

Już 29 marca Rafał Krutul, przedsiębiorca z Podamirowa, wysłał do Prokuratury Okręgowej w Koszalinie wniosek o „podjęcie pilnych działań kontrolnych, dotyczących dokonania zmian w pierwotnym ekosystemie jeziora Jamno oraz spowodowanie natychmiastowego przywrócenia zmienionych stosunków wodnych na gruntach przyległych”.

W sobotę nasz region odwiedził Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marek Gróbarczyk.- Jednoznacznie podjęliśmy decyzję, że wrota zostaną przebudowane. Bezwzględnie w założeniach jest, aby wybudować śluzę, system piętrzący, pogłębić kanał oraz wybudować wały - mówił minister.

Wizyta ministra nad Kanałem Jamneńskim. Wrota zostaną przebudowane

I nie jest to jedynie walka dla samej walki, ale próba wskazania i nagłośnienia problemów, z jakimi muszą zmagać się mieszkańcy przyjeziornych miejscowości. A te problemy to przede wszystkim rosnące poziomy wód gruntowych.

- Wskazałem, że poprzez dotychczasowe, bezprawne i długookresowe piętrzenie wody na jeziorze Jamno Wody Polskie doprowadziły do wzrostu poziomu wód gruntowych na gruntach do jeziora przyległych, w tym w Podamirowie, a teraz próbują to jeszcze zalegalizować. Wskazałem, że działanie Wód Polskich w zakresie nieuprawnionego wykonania zastawek wodnych na jeziorze Jamno w sposób bezpośredni zmieniło stosunki wodne na tym obszarze, co jest sprzeczne z wieloma ustawami oraz spowodowało powstanie szkód środowiskowych. Ale na żadne moje wnioski, a było ich dużo, wciąż nie otrzymałem odpowiedzi - zauważa Rafał Krutul.

W sobotę o godzinie 11 przy Kanale Jamneńskim zebrał się tłum mieszkańców nie tylko z Mielna i Unieścia, ale także z Koszalina i innych okolicznych miejscowości. Wszyscy przybyli w jednym celu: obronie jeziora Jamno przed dalszą degradacją. Jak mówił Krzysztof Najda z fundacji Jantar, akwenowi grozi katastrofa ekologiczna na niespotykaną skalę. - Na skalę krajową, a nawet światową - podkreślał w rozmowie z nami. I zaznaczał, że już dziś nie tylko ubyło kilkadziesiąt centymetrów poziomu wody, ale i jej temperatura jest niebezpiecznie wysoka. Wynosi bowiem 18 stopni Celsjusza (rok temu w tym samym czasie wynosiła 11 stopni).

Protest w obronie jeziora Jamno. Tłumy przy kanale [wideo, zdjęcia]

- Mamy już dość mieszkania w tak pięknym miejscu, jakim jest Podamirowo, patrząc jak nasze środowisko naturalne umiera.

Zobacz także Minister Marek Gróbarczyk nad Kanałem Jamneńskim - konferencja (archiwum)

POLECAMY TAKŻE

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo