Debata nad podatkami od nieruchomości na rok 2013 była chyba najdłuższa w dziejach szczecineckiego samorządu. I trudno się temu dziwić, bo też skala podwyżek była większa niż do tej pory. Zwykle bowiem stawki podnoszono o skalę inflacji, choć przy groszowych kwotach czasami było to nieco więcej. Tym razem jednak burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas zaproponował zrównanie stawek z maksymalnymi dopuszczonymi przez ministra finansów.
W praktyce oznaczało to wzrost średnio wzrost od kilku do kilkudziesięciu procent w różnych stawkach. Dla mieszkańców dzielnic Trzesieka i Świątki nawet więcej, bo tam kończy się trzyletni okres po przyłączeniu do miasta, gdy obowiązywały niższe podatki. Kwotowo wygląda to różnie. Generalnie im ktoś ma większą nieruchomość, tym zapłaci więcej. - Czyli osoby zamożniejsze proporcjonalnie dołożą więcej do budżetu miasta - mówił burmistrz. Np. dla dużej firmy nowe stawki oznaczają miesięcznie wydatki większe o około 32 tys. zł, dla średniej firmy o 3,8 tys. zł, a dla dużej stacji paliw o 176 zł. Tysiącmetrowy market zapłaci o 323 zł więcej, a właściciel 61-metrowego mieszkania w bloku i garażu 4,8 zł, a dużego (270 metrów) domu na sporej (1500 metrów) działce 35 zł. - Specjalnie nikt nie cieszy się z podwyżki podatków - mówił Jerzy Hardie-Douglas i cytował opinię dyrektora finansowego jednej ze szczecineckich firm, który uważał, że podatek od nieruchomości nie jest też decydujący przy działalności firm, nie płoszy również inwestorów.
Opozycja propozycje burmistrza skrytykowała. - Możemy się zgodzić tylko o wzrost o inflację - przekonywał szef Wspólnoty Samorządowej Roman Matuszak. Ich propozycje przepadły jednak w głosowaniu. Przeszła za to poprawka Platformy Obywatelskiej obniżająca podatek dla prowadzących działalność turystyczną i gastronomiczną.
Stawką w głosowaniu uchwały było 3,7 miliona zł i kształt przyszłorocznego budżetu Szczecinka. Stoi on na dwóch solidnych "nogach", czyli wpływach z podatku dochodowego PIT mieszkańców i z podatku od nieruchomości. Oba dają po około 23-24 mln zł rocznie. Samorząd ma bezpośredni wpływ tylko na tę drugą "nogę". - Stosunkowo niewielkim obciążeniem dla mieszkańców uzyskamy przychody, które na koniec 2013 pozwolą nam uzyskać przyzwoity wskaźnik zadłużenia - mówił burmistrz. Wyliczy się go na podstawie wyników budżetu z ostatnich kilku lat i zdecyduje o zdolności kredytowej miasta. A to z kolei otworzy możliwość sięgania po kolejne fundusze unijne na różne inwestycje.
- Burmistrz wystawia rachunek za to co przez 7 lat zrobił: za SzLOT, korty tenisowe, halę STO, schronisko dla zwierząt, Mysią Wyspę, białą flotę, zagospodarowanie parku, czy Gimnazjum nr 3 - radny Roman Matuszak sugerował oszczędności w wydatkach.
- Poproszę o tę wypowiedź w kampanii wyborczej, bo wymienił pan wszystkie zasługi, z których jestem dumny i większość mieszkańców też - odgryzał się burmistrz przypominając, że większość inwestycji finansowanych była w oparciu o dotacje i dochody ze sprzedaży mienia komunalnego.
Radni PO (od lewej) Jacek Brynkiewicz, Grażyna Kuszmar i Marek Ogrodziński głosują nad uchwałą podatkową.
Fot. Rajmund Wełnic
Ramka
Stawki podatku od nieruchomości 2012 2013
Grunty
działalność gospodarcza 0,74 zł 0,88 zł
turystyka gastronomia 0,52 zł 0,62 zł
pozostałe 0,25 zł 0,45 zł
Budynki
Działalność gospodarcza 19,5 zł 22,82 zł
Turystyka gastronomia 12,6 zł 14,75 zł
Pozostałe 6,28 zł 7,66 zł
Mieszkalne 0,60 zł 0,73 zł
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?