Sąd nie miał wątpliwości, że przy takich okolicznościach kierowca musi być izolowany. W areszcie spędzi co najmniej trzy miesiące.
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę ok. godz. 4.40 rano na rondzie im. Jana Olszewskiego w Szczecinie. Samochód, którym podróżowały trzy osoby wjechał w słup trakcji tramwajowej. Zginęła 40-letnia pasażerka.
- Kobieta miała wielonarządowe obrażenia, kiedy ratownicy przybyli na miejsce natychmiast stwierdzili zgon - mówi Paulina Targaszewska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Kierowca i druga pasażerka o własnych siłach wyszli z auta.
CZYTAJ:
Według wstępnych ustaleń ford jechał aleją Wojska Polskiego w kierunku jeziora Głębokiego. Biegły do spraw wypadków drogowych ustali z jaką prędkością. 35-letni kierowca miał około promila alkoholu we krwi. Był też pod wpływem narkotyków. Po wytrzeźwieniu trafił do prokuratury i usłyszał zarzuty.
- Jest podejrzany o umyślne naruszenie zasad ruchu drogowego i nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Pokrzywdzona to pasażerka u której stwierdzono uraz wielonarządowy. Druga pokrzywdzona pasażerka doznała wstrząśnienia mózgu - wyjaśnia prokurator Ewa Obarek z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Przy kierowcy znaleziono środki odurzające, m.in. tabletki extasy i marihuanę.
- Dotychczasowe ustalenia śledztwa pozwoliły ponadto na przedstawienie mężczyźnie zarzutów posiadania wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii środka odurzającego w postaci marihuany, oraz substancji psychotropowych w postaci amfetaminy i tabletek ecstasy - dodaje prokurator.
Kierowcy grozi do 12 lat więzienia i dożywotnia utrata prawa jazdy.
Nie wiedział, że to rondo?
Rondo im. Olszewskiego zostało oddane do użytku na początku roku. Mimo, że jest szerokie dochodziło tu już do kilku groźnych incydentów. Niektórzy kierowcy jadą na pamięć i nie zwracają uwagi, że zmieniła się organizacja ruchu. Nie ma tu już tradycyjnego skrzyżowania sterowanego światłami. Miesiąc temu jeden z kierowców wjechał na rondo taranując drogowskaz umieszczony na środku wyspy centralnej. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Nie wiadomo jeszcze, czy sprawca sobotniego wypadku zdawał sobie sprawę, że dojeżdża do ronda i przy dużej prędkości samochód może wynieść na łuku. Pomoże to ustalić biegły do spraw rekonstrukcji zdarzeń drogowych. Prokuratura zarządzi też sekcję zwłok ofiary.
- Rondo jest bezpieczne i wykonane prawidłowo, natomiast nie odpowiadamy za niewłaściwe zachowania kierowców. Strat jako takich nie ma, jedynie zarysowania na słupie - mówi Paulina Łątka ze szczecińskiego magistratu.
Najważniejsze informacje z regionu:
ZOBACZ TEŻ:
POLECAMY TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?