Wrak przy ul. Szymanowskiego
(fot. Właściciel auta)
Inne podpalenia
Trwa jeszcze postępowanie w sprawie dwóch innych podpaleń. Doszło do nich pod koniec ubiegłego tygodnia przy ulicy Szymanowskiego. W piątek około godziny 22. płonął samochód marki BMW. Właściciel, który spostrzegł płonące auto sam gasił ogień. Ostatecznie pożar wygasiła straż pożarna, która przybyła na miejsce. Do drugiego podpalenia doszło w sobotę o 5. nad ranem. Płonęło także bmw. Pozostał z niego tylko wypalony wrak.
Przypomnijmy, że we wtorek nad ranem straż pożarna otrzymała wezwanie do płonącego samochodu przy ulicy Leśnej. Pojazd należał do firmy "K-ORT". Samochód marki Fiat Punto spłonął całkowicie. Został z niego tylko wypalony wrak.
W wyniku pożaru nadpaleniu uległ także drewniany słup telekomunikacyjny, okopcona została elewacja budynku (w niektórych miejscach skruszyła się i odpadła ze ściany).
Okazuje się, że tej samej nocy, sprawcy uszkodzili i podłożyli ogień także pod forda zaparkowanego przy ulicy Karłowicza.
W obu przypadkach policjanci wspólnie z biegłymi rozpoczęli czynności próbując ustalić przyczyny i źródło pożaru. Już wtedy okazało się, że ktoś celowo podpalił samochody.
W trakcie śledztwa kryminalni już w środę wytypowali i zatrzymali jednego ze sprawców, 22-letniego mężczyznę.
Kilka godzin później dołączył do niego 30-letni kolega, który był prowodyrem wymienionych przestępstw. Obaj z policyjnego aresztu trafili prosto do koszalińskiej prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty zniszczenia mienia zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak się okazało, 30-latek miał na swoim koncie także inne podpalenia. Policjanci udowodnili mu bowiem, że w listopadzie 2010 roku w Koszalinie trzykrotnie podkładał ogień i niszczył cudzą własność. W dwóch przypadkach były to samochody.
Decyzją prokuratora mężczyźni objęci zostali policyjnym dozorem.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?