Z materiału zatopionego przy samym nabrzeżu jeziora na odcinku od ogólniaka do dawnej przystani Ligi Ochrony Kraju można byłoby zbudować sporą drogę. W wodzie leżą setki kostek polbrukowych, płytki chodnikowe, a nawet całe krawężniki. Wygląda to tak, jakby ktoś niemalże wywrotką wrzucał je do wody.
Część znajduje się tam już na tyle długo, że zdążył je przykryć nalot z osadów dennych. Inne wrzucono do wody zupełnie niedawno. I wystarczy krótko poobserwować to, co się dzieje w parku, aby przekonać się, skąd te podwodne gruzowisko.
Do tej części szczecineckiego parku dotarł remont. Na zimę prace wstrzymano, niedawno je wznowiono. Alejki nad jeziorem to plac budowy. Wokół znajduje się sporo materiałów budowlanych. Część zatopionych przedmiotów pochodzi stamtąd, ale większość po prostu powyrywano z gotowych już lub poprawianych nawierzchni.
Kto to robi? Wandale, ale też gromady dzieciaków, które w biały dzień demontują i wrzucają do wody to co robotnicy ułożą.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?