Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżki dla nauczycieli od maja? Projekt PiS w Sejmie. Związki zawodowe: „To policzek wymierzony naszemu środowisku”

Magdalena Konczal
Magdalena Konczal
Podwyżki dla nauczycieli. Projekt posłów PiS w Sejmie. Średnie wynagrodzenie miałoby wzrosnąć o 4,4 proc. od maja. "To jest primaaprilisowy żart. O tej niepoważnej propozycji mówi się podwyżka, ale tak naprawdę to nawet nie jest waloryzacja. 4,4 proc. to poniżej inflacji" - ocenia wiceprezes ZNP, Krzysztof Baszczyński.
Podwyżki dla nauczycieli. Projekt posłów PiS w Sejmie. Średnie wynagrodzenie miałoby wzrosnąć o 4,4 proc. od maja. "To jest primaaprilisowy żart. O tej niepoważnej propozycji mówi się podwyżka, ale tak naprawdę to nawet nie jest waloryzacja. 4,4 proc. to poniżej inflacji" - ocenia wiceprezes ZNP, Krzysztof Baszczyński. Fot. Łukasz Kaczanowski/Polska Press
Podwyżki dla nauczycieli i zwiększenie prestiżu zawodu to tematy, które od czasu strajku w 2019 roku wciąż co jakiś czas podnoszone są w przestrzeni publicznej. Tym razem 22 marca 2022 roku (wtorek) do Sejmu trafił projekt złożony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Zakłada on podniesienie średniego wynagrodzenia nauczycieli o 4,4 proc. od maja 2022, a także zwiększenie subwencji oświatowej o 1,6 mld zł. Nauczycielskie związki zawodowe ostro krytykują taką propozycję. "To policzek wymierzony naszemu środowisku" – ocenia wiceprezes ZNP, Krzysztof Baszczyński.

Propozycja PiS: zwiększenie średniego wynagrodzenia nauczycieli o 4,4 proc. „To primaaprilisowy żart”

Zgodnie z propozycją złożoną w Sejmie przez posłów Prawa i Sprawiedliwości, średnie wynagrodzenie nauczyciela miałoby zostać podniesione o 4,4 proc. od 1 maja 2022 roku. W projekcie czytamy, że po wprowadzonych zmianach nauczyciele mieliby zarabiać:

  • 3 693,46 zł (nauczyciel stażysta),
  • 4 099,74 zł (nauczyciel kontraktowego),
  • 5 318,58 zł (nauczyciel mianowany),
  • 6 795,97 zł (nauczyciel dyplomowany).

Taki pomysł na podwyżki dla nauczycieli ma strona rządząca. Związek Nauczycielstwa Polskiego krytykuje projekt wysunięty przez posłów PiS.

– To jest primaaprilisowy żart – ocenia wiceprezes ZNP, Krzysztof Baszczyński. – O tej niepoważnej propozycji mówi się podwyżka, ale tak naprawdę to nawet nie jest waloryzacja. 4,4 proc. to poniżej inflacji.

Negatywne opinie na temat projektu ma także oświatowa „Solidarność”

– Taka propozycja obraża nauczycieli. Za sam 2021 rok inflacja wynosi 8,6 proc. Ostatnia podwyżka była 1 września 2020 roku. Nie jest to więc nawet waloryzacja płac – tłumaczy Monika Ćwiklińska, rzeczniczka prasowa KSOiW „Solidarność”.

Problemów z wynagrodzeniem nauczycieli jest jednak dużo więcej. Skomplikowany system ich wyliczania sprawia, że łatwo o nieścisłości.

– My nie mamy projektu rozporządzenia, który pokaże, jakie mają być minimalne stawki zasadnicze na poszczególnych stopniach awansu zawodowego. Można podejrzewać, że będzie to nawet mniej niż 4,4 proc – zauważa rzeczniczka prasowa oświatowej „Solidarności”.

– Wynagrodzenie średnie nauczyciela stażysty ma wynosić 3 693 zł. W tym wynagrodzeniu zawarte są już dodatki, ale przecież taki nauczyciel nie ma nawet dodatku stażowego, nie mówiąc już o dodatku motywacyjnym czy za wychowawstwo. Jak więc można mu coś takiego liczyć? A to jest liczone – mówi wiceprezes ZNP.

Bez opinii związków zawodowych. „My nie otrzymaliśmy tego projektu”

O „niemałych podwyżkach dla nauczycieli” na początku marca wspominał Przemysław Czarnek. Jednak to nie minister edukacji, ale grupa posłów PiS wyszła z inicjatywą projektu.

– My nie otrzymaliśmy tego projektu. Do zaopiniowania otrzymały go jedynie jednostki samorządowe, natomiast partnerzy społeczni nie. Mamy taką sytuację, że projekt jest z dnia na dzień procedowany w Sejmie, a nie był on przedmiotem jakichkolwiek konsultacji – zaznacza Krzysztof Baszczyński.

– Wprowadzanie tego projektu drogą poselską to wybieg, który uniemożliwi konsultacje ze stroną społeczną, w tym ze związkami zawodowymi. Od stycznia minimalne wynagrodzenie w kraju wynosi 3 010 zł, a minimalne wynagrodzenie nauczyciela stażysty wynosi 2 949 zł… – zauważa Monika Ćwiklińska.

Związki zawodowe wielokrotnie powtarzały, że chcą rozmawiać na temat zmian w zawodzie nauczyciela. Minister edukacji wyrażał jednak opinię, że związki „zabetonowały się na swoich pozycjach” i „chcą tylko brać, ale nie proponują żadnych rozwiązań systemowych”.

Podniesienie prestiżu zawodu nauczyciela a propozycje posłów PiS. „To policzek wymierzony naszemu środowisku”

W uzasadnieniu projektu czytamy, że takie rozwiązanie miałoby zwiększyć prestiż zawodu nauczyciela:
„Jednym z priorytetów w zakresie polityki oświatowej państwa jest podniesienie prestiżu zawodu nauczyciela, co ma istotny wpływ na jakość kształcenia. Założono, że osiągnięciu powyższego celu służyć ma m.in. systematyczny wzrost wynagrodzeń nauczycieli przy jednoczesnym znacznym wzroście nakładów finansowych państwa na oświatę”.

– Nie wiadomo nawet, co powiedzieć na takie uzasadnienie. Mówienie, że proponowane rozwiązania są podniesieniem prestiżu, to po prostu wstyd i hańba – ocenia Monika Ćwiklińska.

– Prestiż wyceniony na 4,4 proc. jest policzkiem wymierzonym naszemu środowisku – komentuje wiceprezes ZNP.

Wykonywane obowiązki a wynagrodzenie. „Nauczyciele jak zwykle poświęcali się dla sprawy”

Nie da się ukryć, że nauczyciele ostatnimi czasy musieli mierzyć się ze sporymi wyzwaniami. Pandemia, zdalne nauczanie, a teraz obowiązek zapewnienia nauki dzieciom przybywającym do Polski z Ukrainy. W międzyczasie pedagodzy zdążyli jeszcze „dostać po kieszeniach”. Wielu z nich ucierpiało na Polskim Ładzie. W czasie gdy pensje innych pracowników wzrastały, wynagrodzenia nauczycieli pozostawały zamrożone.

– Przez ostatnie lata nauczyciele stanęli na wysokości zadania. Byli na pierwszej linii podczas pandemii. W obliczu ostatnich sytuacji w Polsce i na świecie ponieśli dużo większe koszty niż zazwyczaj. Jak zwykle poświęcali się dla sprawy. W tej chwili bardzo mocno zaangażowali się w pomoc dzieciom ukraińskim i ich rodzinom. Obserwujemy to zwłaszcza na ścianie wschodniej. Za to rząd odpłaca się taką jałmużną. To jest oburzające, żeby w ten sposób nas traktować – podsumowuje Monika Ćwiklińska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Podwyżki dla nauczycieli od maja? Projekt PiS w Sejmie. Związki zawodowe: „To policzek wymierzony naszemu środowisku” - Strefa Edukacji