Pogoda nad morzem: Ależ to była zima!

- To była rzeczywiście bardzo długa zima - przyznaje Krzysztof Ścibor z biura prognoz Calvus, który specjalnie dla nas podsumował ostatnie cztery miesiące w pogodzie. A ta była naprawdę wyjątkowa. Pobity został jednak tylko jeden rekord - liczby dni bez słońca. Wszystko przez wyż znad Grenlandii.

- Zazwyczaj zimą znajdujemy się pod wpływem wyżu rosyjskiego, zwanego też syberyjskim. Ale tym razem to właśnie nad Grenlandią rozbudował się wyż, który tak długo oddziaływał na naszą pogodę. To było wyjątkowe zjawisko, z którym podczas mojej pracy jeszcze się nie spotkałem - mówi Ścibor. Prawdziwa zima, ze śniegiem i mrozami, dotarła do naszego regionu dopiero na początku stycznia. Wcześniej mieliśmy tylko pluchę, a temperatura wciąż nie spadała poniżej zera. Jednak jak już spadła, to było tak prawie przez 80 dni.

- Rzeczywiście, w ciągu tej zimy mieliśmy tylko siedem dni odwilży. Pozostałe dni to ujemna temperatura - mówi dalej Krzysztof Ścibor. Zaznaczamy jednak szybko - w niektórych miejscach regionu, na przykład nad samym morzem, słońca mogło być trochę więcej. Tam wiał też często silny wiatr.

Najniższą temperaturę zanotowaliśmy 10, 11 i 13 lutego. Wtedy termometry pokazały minus 25 stopni. To jednak nie był rekord. Taki padł w kategorii "liczba dni bez słońca". Okazuje się, że wciągu tych trzech miesięcy zimy słońce widzieliśmy tylko przez 15 dni. W pozostałe na niebie królowały chmury. Śnieg utrzymywał się w naszym regionie bardzo długo, ale jego pokrywa nie była rekordowa.

- Największa ilość śniegu to jedynie 30 cm, więc tu także nie możemy mówić o żadnych rekordach - komentuje jeszcze synoptyk. Co przed nami? Od wczoraj pogoda delikatnie się pogarsza. Będzie więcej chmur, a termometry pokażą nieco ponad 10 stopni.

Uwaga kierowcy, w nocy w weekend temperatura może spaść do 1 stopnia, a w poniedziałek przewidywane są nawet przygruntowe przymrozki. Ostatecznie jednak będzie się robiło coraz cieplej.